Daria Pikulik zapewniła Polsce dziesiąty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, zdobywając srebro w kolarstwie torowym omnium. Jej niezwykły występ ostatniego dnia przekroczył oczekiwania i zapewnił polskiej drużynie tak potrzebne wsparcie, która miała przed sobą trudną kampanię olimpijską.
Droga Pikulik na podium nie była łatwa. Po rozczarowującym 14. miejscu w pierwszym wyścigu, jej nadzieje na medal wydawały się nikłe. Jednak zaliczyła mocny powrót, zajmując trzecie miejsce w wyścigu tempowym, awansując na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej i podtrzymując swoje aspiracje na podium.
Znany ze swojej intensywności, wyścig eliminacyjny, postawił Pikulik w trudnej sytuacji, ale udało jej się utrzymać w rywalizacji. To właśnie w ostatnim wyścigu punktowym naprawdę zabłysnęła, osiągając niemal doskonały wynik, co wyniosło ją w sumie na drugie miejsce.
Kończąc 13 punktów straty do złotej medalistki Jennifer Valente ze Stanów Zjednoczonych, Pikulik wyprzedziła nowozelandzką Ally Wollaston o sześć punktów i zdobyła srebro. Jej osiągnięcie nie tylko zwiększyło liczbę medali Polski, ale także zapewniło polskiej drużynie niezapomniane przeżycie na Igrzyskach.
DARIA PIKULIK WICEMISTRZYNIĄ OLIMPIJSKĄ 😲😲😲#TeamPL 🇵🇱 #MaxPL#HomeOfTheOlympics #Paris2024 pic.twitter.com/taF4X2rWNM
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 11, 2024
Co za 🇵🇱 historia na koniec olimpiady. Daria PIKULIK w kolarstwie torowym (omnium) zdobywa srebrny🥈medal. Wywalczyła ten medal, pomimo kłopotów i słabemu wsparciu o którym mówiła. Mistrzyni. Wielki szacunek. Co za moc! Co za klasa! Brawa dla Darii i Jej ekipy! pic.twitter.com/yD5tg9Rx5f
— Marcin Czapliński (@czaplinskiii) August 11, 2024