Podczas gdy Manchester United walczy zarówno ze sobą (chaos związany ze zmianą właściciela), jak i z Danielem Levym o pozyskanie Harry’ego Kane’a, w Bayernie Monachium trwają intensywne prace nad wykorzystaniem tej sytuacji. Zaczęło się od zainteresowania, potem rozmowy, potem „pozytywne sygnały od Kane’a”, potem oferta 70 mln euro. Teraz Thomas Tuchel wziął sprawy w swoje ręce.
Kiedy Bayern Monachium odpadł z Ligi Mistrzów zbyt wcześnie, wyszedł prezes Bayernu i przyznał, że klub popełnił błąd. Robert Lewandowski nie został zastąpiony, zostanie to naprawione przed kolejnym sezonem wraz z podpisaniem kontraktu ze światowej klasy napastnikiem. Po tym wszystkim, giganci Bundesligi szukają sposobu na pozyskanie Harry’ego Kane’a.
CZYTAJ: Borussia Dortmund prowadzi rozmowy z gwiazdą USMNT Westonem McKennie
Według dziennikarza transferowego, Christiana Falka, Thomas Tuchel poleciał do Anglii i odwiedził Harry’ego Kane’a w jego domu, aby przekonać następnego najlepszego strzelca w historii Premier League do transferu. Falk twierdzi, że Kane wysłał Tuchelowi sygnały, że „wygranie Ligi Mistrzów z Bayernem jest kuszącą opcją”.
Prezes Spurs, Daniel Levy, robi wszystko, aby zapobiec odejściu Kane’a, ale jeśli ma wybór między wysłaniem swojej największej gwiazdy do Manchesteru United lub wycofaniem go z Premier League do Bayernu, odpowiedź jest prosta.
CZYTAJ: Ujawniono tajne spotkanie szefów Bayernu z Kane’em