Jest nowy zwrot akcji w sadze Harry’ego Kane’a do Bayernu Monachium.
Najważniejszą wiadomością w czwartek było to, że Tottenham i Bayern Monachium w końcu doszli do porozumienia w sprawie opłaty za napastnika Anglii, która według doniesień przekraczała 100 milionów euro (110 milionów dolarów).
CZYTAJ: Bayern Monachium osiągnął porozumienie z Tottenhamem w sprawie pozyskania Harry’ego Kane’a
Następnie Kane’owi pozostało podjąć ostateczną decyzję o opuszczeniu północnego Londynu i oficjalne uzgodnienie osobistych warunków z mistrzami Bundesligi. Przynajmniej tak wszyscy zakładali.
Według Sky Sports, Kane pozostanie w Tottenhamie. Dodatkowo, reporter Sky Sports, Florian Plettenberg, potwierdził, że Kane waha się przed wykonaniem tego ruchu, a Bayern jest tego świadomy, mimo że obie strony mają ustną umowę. Plettenberg informuje jednak, że w tym momencie jest to decyzja 50/50 dla Kane’a.
Trudno przewidzieć, co się teraz stanie.
Oczekiwano, że Kane – któremu pozostał rok kontraktu ze Spurs – odejdzie, zwłaszcza jeśli oba kluby w końcu doszły do porozumienia w sprawie opłaty transferowej przed rozpoczęciem sezonu Premier League w ten weekend. Mówi się również, że Kane osiągnął ustne porozumienie z Bayernem w sprawie czteroletniego kontraktu w zeszłym miesiącu.
CZYTAJ: Bayern szykuje hit transferowy!
Nie jest tajemnicą, że Tottenham chce, aby Kane został, ale ich głównym celem było podpisanie przez 30-latka nowego kontraktu, co z biegiem czasu wydawało się coraz mniej prawdopodobne.
I tak, po wcześniejszym odrzuceniu kilku ofert niemieckiego klubu, Tottenham ostatecznie zgodził się na umowę z Bayernem tylko po to, by Kane zmienił zdanie i nie chciał odejść z Tottenhamu.
BREAKING 🚨: Sky Sports News has been told it's increasingly likely Harry Kane will STAY at Tottenham ⚪ pic.twitter.com/vwSBRRRXVb
— Sky Sports News (@SkySportsNews) August 10, 2023