Alcaraz i Djokovic grali 4 godziny w 40 stopniach! Poznaliśmy zwycięzcę Cincinnati

22
Carlos Alcaraz i Novak Djokovic (daily express)

Carlos Alcaraz i Novak Djokovic spotkali się w finale turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati. Dla Serba była to możliwość odegrania się na Hiszpanie za finał Wimbledonu. Po prawie czterech godzinach zaciętej rywalizacji w 40-stopniowym upale poznaliśmy zwycięzcę. Kto wygrał?

To był najdłuższy finał w historii turnieju. Po przeciwnych stronach siatki stanęli numer 1 i 2 rankingu ATP. Carlos Alcaraz i Novak Djokovic mieli rachunki do wyrównania. Szczególnie Serb, ponieważ kilka tygodni wcześniej przegrał z Alcarazem finał Wimbledonu. Nie zrównał się przez to z Rogerem Federerem pod względem ilości wygrany Wimbledonu. Federer dokonał tego rekordowe osiem razy.

O mało co skład finału w Cincinnati byłby inny. Carlos Alcaraz prawie odpadł w meczu półfinałowym z Hubertem Hurkaczem, któy przez cały mecz grał zdecydowanie skuteczniej od Hiszpana i miał piłkę meczową w drugim secie. Hiszpan doprowadził jednak do tie-breaka, a w trzecim secie wykorzystał spadek formy Hurkacza i uciekł Polakowi w wyniku na 4:1. Novak Djokovic również stoczył zaciętą walkę z Alexandrem Zverevem. Najlepszy tenis, zarówno u Djokovica i Alcaraza, miał jednak dopiero nadejść.

Finał Cincinnati pomiędzy Alcarazem i Djokovicem trwał 3 godziny i 49 minut. Od pierwszej piłki było to zacięte spotkanie. Kiedy Alcaraz wygrał pierwszego seta i prowadził 4:2 w drugim, wydawało się, że Serb nie zdoła odrobić strat. Stało się inaczej. Djokovic doprowadził do tie-breaku, który wygrał, jednak ponieważ Alcaraz ciągle skutecznie odpierał ataki Serba, również i trzeci set rozstrzygnął się w tie-breaku.

Pomimo odrobieniu strat, Serb potrzebował pięciu piłek meczowych i obrony jednej piłki meczowej dla Alcaraza, żeby wygrać mecz. Nie obyło się też bez uszczerbku na zdrowiu. Serb wyraźnie cierpiał z powodu ekstremalnie wysokiej temperatury i grał z bólem. Hiszpan również ucierpiał, kiedy z frustracji rozciął przypadkiem palec w przerwie. Nastęnie dużo go kosztowała przegrana – Hiszpan siedział i płakał, zasłaniając się ręcznikiem.

Po meczu Novak Djokovic przyznał, że to był jeden z jego najtrudniejszych meczów, jakie kiedykolwiek rozegrał i był pod ogromnym wrażeniem wytrwałości Hiszpana. Stwierdził, że on się po prostu nigdy nie poddaje. Alcaraz potwierdził to, mówiąc, że Hiszpan nigdy się nie poddaje. Djokovic odpowiedział na to, że wiem, bo miał okazje się o tym przekonać na własnej skórze w swojej karierze wiele razy — nawiązał tym do jego przegranych pojedynków z Rafaelem Nadalem i porażki z Alcarazem na Wimbledonie.

CZYTAJ: W tym kraju „Barbie” ponosi klęskę finansową!

CZYTAJ: Nowo awansowany bramkarz Luton Town z Norwich