28 sierpnia rusza US Open, a w przyszłym tygodniu kwalifikacje i „fan week”. To czwarty i ostatni wielki szlem w tym sezonie. Do zdobycia jest 2000 punktów do rankingu i wielka nagroda pieniężna. Ile jest do wygrania?
Wielkimi krokami zbliża się ostatni szlem roku. US Open rozpoczyna się 28 sierpnia i potrwa do 10 września. Tydzień wcześniej rozpoczynają się kwalifikacje i tzw.”fan week” z udziałem niektórych tenisistów i gwiazd innych dziedzin. Tegoroczna edycja będzie wyjątkowa. Do nowojorskiego turnieju powraca Novak Djokovic, który w zeszłym roku nie mógł zagrać ze względu na brak szczepienia przeciw COVID-19. W tym roku ma też tu zagrać Juan Martin Del Potro, dla którego będzie to ostatni turniej w karierze. Argentyńczyk chce zakończyć karierę tam, gdzie wygrał swój wielki szlem. Obrońcą tytułu w turnieju męskim jest Carlos Alcaraz. U kobiet bronić zeszłorocznej wygranej będzie Iga Świątek. O jaką wygraną walczą tenisiści?
Władze US Open potwierdziły, że tegoroczna nagroda pieniężna wzrosła o 8 procent względem US Open 2022. Tenisiści mają tym razem do zgarnięcia największą nagrodę finansową, jaką turniej oferuje od 50 lat po tym, jak ustanowił zasadę o równych wynagrodzeniach dla męskiej i damskiej drabinki imprezy. 50 lat temu nagroda za wygranie US Open wynosiła 25 tysięcy dolarów, zarówno dla pań, jak i panów. W 2023 roku zwycięzca zawodów zabierze ze sobą czek wartości trzech milionów dolarów.
Wszyscy, którzy wchodzą do turnieju z głównej drabinki losowania, otrzymają czek na kwotę minimum 85 tysięcy dolarów — lub większy w zależności od tego, na jakiej rundzie zakończą rywalizację.
CZYTAJ: W tym kraju „Barbie” ponosi klęskę finansową!
CZYTAJ: Nowo awansowany bramkarz Luton Town z Norwich