Były kapitan Liverpoolu przeszedł do historii na Anfield, ale musiał stawić czoła burzy, gdy zapadła decyzja o grze w klubie z Arabii Saudyjskiej. W rozmowie z The Athletic Henderson chce dać do zrozumienia, że to nie on zawiódł klub.
– Mam bardzo dobre relacje z Jürgenem (Kloppem). Był ze mną szczery. Nie będę wdawał się w szczegóły tej rozmowy, ale postawiła mnie ona w sytuacji, w której wiedziałem, że nie chcę grać aż tak bardzo. Wiedziałem, że na moje stanowisko znajdą się nowi gracze – mówi Henderson.
– Potem było zapytanie od Al-Ettifaq do Liverpoolu, na które klub nie chciał odmówić. W tym momencie poczułem, że zmieniła się moja wartość lub chęć menadżera i klubu do pozostania – mówi Henderson.
CZYTAJ: Brighton wypożyczył napastnika Hiszpanii z Barcelony w Deadline Day
CZYTAJ: Manchester United podpisze kontrakt z pomocnikiem Fiorentiny