Sprawa Masona Greenwooda przeszła do historii klubu. W tym tygodniu stało się jasne, że Greenwood zostanie wysłany na sezon do Getafe, kontynuacja gry w United była wyraźnie niemożliwa. Teraz Man United donosi, że jest zaangażowany w kolejną sprawę, która może mieć poważne konsekwencje.
Teraz to nie Manchester United jest ofiarą w tej sprawie, ale kiedy klub zainwestował w zawodnika około 100 milionów euro, wszelkie szumy pozasportowe zaczynają dawać się we znaki.
Na początku tygodnia krążyły pogłoski, że Anthony musi wycofać się z meczów reprezentacji narodowej i być do dyspozycji policji, która prowadzi dochodzenie w sprawie postawionych mu zarzutów stosowania przemocy i gróźb.
W środę otrzymaliśmy potwierdzenie od klubu.
„Manchester United potwierdza zarzuty wobec Antony’ego i zauważa, że policja prowadzi dochodzenie. W oczekiwaniu na dalsze informacje klub nie będzie udzielał dalszych komentarzy. Jako klub podchodzimy do tej sprawy bardzo poważnie, biorąc pod uwagę wpływ, jaki te zarzuty i późniejsze raporty będą miały na osoby, które doświadczyły przemocy”.
CZYTAJ: Adam Driver uderza w Netflix i Amazon Prime