Letni nabytek Chelsea, Romeo Lavia, musi zmierzyć się z niefortunną porażką, ponieważ ciągle pauzuje z powodu kontuzji kostki.
Letni nabytek Chelsea, Romeo Lavia, zakupiony od Southampton za ogromne 58 milionów funtów (73 miliony dolarów), musi zmierzyć się z niefortunną porażką, ponieważ nadal pauzuje z powodu kontuzji kostki, jak podaje goal.com. Długo oczekiwany debiut wysoko ocenianego belgijskiego pomocnika w barwach The Blues jest wielokrotnie opóźniany z powodu niefortunnej kontuzji.
Przeczytaj także: Cahill wyjaśnia, dlaczego Chelsea jest o wiele kilometrów od tytułu
19-letni Lavia przybyła na Stamford Bridge jako jedna z nowych, ekscytujących perspektyw Chelsea. Jednak jeszcze nie pojawił się w swoim nowym klubie ze względu na ciągłą walkę z problemem kostki. Ostatnie doniesienia Daily Mail sugerują, że badania wykazały uszkodzenie więzadeł w kostce nastolatka i może czekać go dodatkowe sześć tygodni pauzy.
🚑🚨 Romeo Lavia is expected to be out for at least 6 weeks after initial tests. [Daily Mail] pic.twitter.com/kZXrej84nm
— Football Talk (@FootballTalkHQ) September 11, 2023
Jeśli te wczesne oceny jego kondycji okażą się trafne, Lavia może wrócić do gry dopiero pod koniec października. Ta przedłużająca się nieobecność może spowodować, że przegapi plany Mauricio Pochettino i przełoży swój długo oczekiwany debiut w Chelsea po przerwie reprezentacyjnej.
Chelsea ma obecnie napięty harmonogram, obejmujący pięć meczów przed następną przerwą w rozgrywkach krajowych, w tym mecze z Bournemouth, Aston Villą, Fulham i Burnley w Premier League, a także mecz trzeciej rundy Carabao Cup przeciwko Brighton. Zespół wznowi grę po przerwie międzynarodowej meczem z Arsenalem 21 października, a tydzień później nastąpi starcie z sąsiadem z zachodniego Londynu, Brentfordem.
Przeczytaj także: Przed nami kolejna szalona bitwa transferowa pomiędzy Arsenalem i Chelsea
Choć kontuzja Romeo Lavii jest niewątpliwie porażką zarówno dla zawodnika, jak i klubu, Chelsea z niecierpliwością będzie chciała zobaczyć, jak ich obiecujący pomocnik wraca do zdrowia i jak najszybciej dołącza do składu. Klub znacząco zainwestował w jego potencjał, a kibice z niecierpliwością będą wyczekiwać dnia, w którym będzie mógł wreszcie założyć koszulkę Chelsea i zaprezentować swój talent na boisku.