Legenda Manchesteru United, David de Gea, powrócił do miasta w związku z ciągłymi spekulacjami dotyczącymi jego przyszłości w klubie.
32-latek zakończył swój 12-letni pobyt na Old Trafford pod koniec czerwca, odchodząc po zakończeniu kontraktu po tym, jak nie uzgodnił warunków nowej umowy. De Gea był bliski podpisania nowego kontraktu pod koniec ubiegłego sezonu na skróconych warunkach, ale United wycofał swoją ofertę, a później wrócił z umową na jeszcze niższą pensję, która nie została podpisana.
Od tego czasu Hiszpan jest wolnym agentem, a jego następca Andre Onana przeżywa fatalny początek kariery w Manchesterze.
Przeczytaj: Harry Kane reaguje na to, że Tottenham znalazł się na szczycie tabeli Premier League
Reprezentant Kamerunu był winny w dwóch ostatnich meczach United, popełniając błędy w przegranym meczu Ligi Mistrzów z Galatasaray i tracąc miękką bramkę przeciwko Brentford w sobotę, zanim Scott McTominay uratował późne zwycięstwo.
Z Onaną pod presją, de Gea wywołał spekulacje, ujawniając, że wrócił do miasta we wtorek z postem na Instagramie.
David De Gea was cheering on the Man United Women in their huge Champions League match against PSG on Tuesday night!
Once a Red… #mufc pic.twitter.com/W8YhIP3cUC
— Man United News (@ManUtdMEN) October 11, 2023
Ale według Daily Mail, de Gea wrócił do miasta tylko na kilka dni, organizując dom w Hale, w którym mieszkał jako numer 1 w United.
Stoper został również zauważony podczas remisu Manchesteru United z PSG 1:1 w pierwszym meczu drugiej rundy Ligi Mistrzów.
Latem pojawiły się doniesienia, że de Gea odrzucił transfer do Interu Mediolan, a jednocześnie był łączony z przenosinami do Bayernu Monachium. W zeszłym miesiącu twierdzono również, że były reprezentant Hiszpanii rozważa przejście na emeryturę.
Uważa się, że De Gea jest spokojny o swoją przyszłość i cieszy się czasem wolnym od gry z rodziną, po ślubie ze swoją wieloletnią partnerką Edurne Garcią latem. Były młodzieżowiec Atletico Madryt nie spieszy się ze znalezieniem klubu, ale sytuacja może się zmienić w Nowym Roku.
Tymczasem były kolega de Gei z United, Rio Ferdinand, porównał początek życia Onana w United do Hiszpana, który miał swoje trudne chwile po przybyciu w 2011 roku.
Przeczytaj: Greenwood może grać dla reprezentacji Jamajki
„W tej chwili są nerwy, które są tam z powodu błędów” – powiedział Ferdinand. Byłem tam, kiedy przyszedł De Gea. Był oczywiście młodszy, ale nie zaczął dobrze, wiesz. Myślę, że w jego pierwszych 10 meczach liczby są podobne do Onany.
Gdybyś miał porozmawiać z samym Onaną, myślę, że powiedziałby: „To nie jest początek, którego chciałem, to nie jest zbliżenie się do poziomu, do którego jestem przyzwyczajony i nie jest to standard wymagany w Man Utd, więc muszę podkręcić swoje pomysły”.