Harry Maguire tuż przed przerwą reprezentacyjną rozegrał pierwszy w tym sezonie mecz ligowy w wyjściowym składzie. Jak donosi Daily Mail, angielski obrońca naciska na swój klub. Jeżeli nie zacznie grać częściej, zimą poszuka nowego pracodawcy.
Harry Maguire przeżywa bardzo trudny okres w karierze. Zdaje sobie sprawę, że w Manchesterze United nie może liczyć na regularną grę. Ostatnio, tuż przed przerwą reprezentacyjną, rozegrał pierwszy w tym sezonie ligowy mecz w pierwszym składzie.
🚨 Harry Maguire has admitted he'll leave Manchester United if he continues to struggle for regular first-team football under manager Erik ten Hag.
(Source: @MailSport) pic.twitter.com/j9vmFZK5fg
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) October 12, 2023
Zagrał jednak tylko dlatego, że z kontuzjami walczy sześciu innych defensorów. 30-latek zaprezentował się z dobrej strony, jego zespół wygrał z Brentfordem 2:1, a on sam zanotował asystę. Wie, jednak, że gdy tylko do zdrowia wróci Raphael Varane, ponownie zasiądzie na ławce.
Przeczytaj: Scenariusze awansu Polski na Euro 2024
– Nie zamierzam zostać tu przez całe życie, by grać raz w miesiącu. Jeżeli taka sytuacja się utrzyma, jestem pewien, że wraz z klubem zasiądziemy do rozmów. Wierzę w moje umiejętności i jest mi ciężko. Chcę grać i czuć się ważny dla klubu. Na razie nie jestem nawet bliski tego, jak często chciałbym grać – to jest najważniejsze. Moje wyniki pod wodzą menedżera mówią same za siebie. Mój współczynnik wygranych jest śmiesznie wysoki – przekonuje Maguire.
Reprezentant Anglii był bliski odejścia już w minionym oknie transferowym. Czerwone Diabły zażądały jednak od West Hamu zbyt wysokiej kwoty. 30-latek mówi jednak wprost: jeśli jego sytuacja się nie zmieni, zimą znów poszuka nowego pracodawcy.
Przeczytaj: Harry Maguire ujawnia prawdę o nieudanym transferze do West Hamu