Według doniesień, Jadon Sancho opuści Manchester United w styczniu, a karierę skrzydłowego w klubie uważa się za „zakończoną w 90 procentach”.
Sancho trenuje samotnie w akademii od początku października, po tym, jak został wygnany przez Erika ten Haga za publiczne napiętnowanie menadżera Man United jako kłamcy w związku z jego powodami wyrzucenia go z drużyny po porażce 1:3 na wyjeździe z Arsenalem.
CZYTAJ: Juventus prosi o informacje na temat Jadona Sancho z Manchesteru United
23-letni skrzydłowy nadal ćwiczy sam w Carrington, gdzie nie wolno mu spotykać się ani jeść z kolegami z drużyny.
Rozumie się, że gracz może wrócić do zespołu, jeśli przeprosi Ten Haga, ale tylko wtedy, gdy przeprosiny będą szczere.
Jak dotąd Sancho nie chce przeprosić swojego menedżera i nie wykazuje oznak, że ma się to zmienić pomimo apeli ze strony jego kolegów z drużyny.
Według raportu Fabrizio Romano, władze Manchesteru United uważają, że Sancho będzie musiał znaleźć nowy klub w styczniu.
Klub zdaje sobie sprawę, że w styczniu jest mało prawdopodobne, aby skrzydłowy podpisał stałą umowę, który latem 2021 roku kosztował klub 73 miliony funtów, przy czym bardziej prawdopodobną perspektywą jest wypożyczenie Sancho.
„Myślę, że Man United w tej chwili wie, że nie będzie to transfer na stałe, może to być umowa wypożyczenia z opcją wykupu” – powiedział Romano w swoim podcaście Daily Briefing.
„Myślę więc, że w styczniu będą oczywiście otwarci na każdą okazję.”
„Oczywiście woleliby transfer na stałe, to byłoby idealne rozwiązanie, gdyby odzyskali pieniądze po tym, co wydali na Jadona Sancho z Borussii Dortmund.”
„W tej chwili ludzie z Manchesteru United są bardzo pewni, wygląda na to, że pomiędzy Jadonem Sancho a Man United jest już w 90 procentach wszystko rozstrzygnięte.”
„Zatrzymujemy 10 procent, ponieważ wiemy, że w piłce nożnej wszystko może się zdarzyć, ale na dzień dzisiejszy przypomina nam to sytuację z Cristiano Ronaldo rok temu.”
„Mam wrażenie, że Jadon będzie musiał znaleźć nowy klub w styczniowym oknie transferowym” – mówi Romano.
🚨 Jadon Sancho is finished at Manchester United – even if the £73M winger swallows his pride by apologising to Erik ten Hag.
(Source: @MirrorFootball) pic.twitter.com/DIsb7ZjVxz
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) October 22, 2023
Manchester United był gotowy przyjąć latem 45 milionów funtów za Sancho.
Man United jest gotowy ponieść znaczną stratę na Sancho, jeśli będzie to oznaczać wsparcie Ten Haga, który został sprowadzony w celu poprawy dyscypliny, która upadła pod rządami Ole Gunnara Solskjaera i Ralfa Rangnicka.
Po sześciu i pół tygodniach samodzielnego treningu narasta poczucie, że nawet gdyby miał teraz przeprosić, Ten Hag uznałby to za puste słowa i przeprosiny byłyby nie do przyjęcia.
Jedną z podstawowych zasad panowania Ten Haga na Old Trafford jest niezachwiana władza i nie zawahał się on wyrzucić Cristiano Ronaldo po tym, jak Portugalczyk odmówił wejścia na boisko przeciwko Tottenhamowi i opuścił stadion na początku października 2022 roku.
Nieobecność Sancho w pierwszym składzie była następstwem jego wybuchu w mediach społecznościowych po tym, jak we wrześniu został usunięty ze składu na mecz z Arsenalem.
Na X, dawniej Twitterze, Sancho napisał: „W tym tygodniu bardzo dobrze poradziłem sobie na treningach” oraz „Przez długi czas byłem kozłem ofiarnym, co jest niesprawiedliwe!”.
Te słowa były gwoździem do jego trumny w Manchesterze United.