Reprezentacja Polski zremisowała z Czechami 1-1 w swoim ostatnim ósmym meczu Eliminacji Euro 2024. Ten wynik oznacza, że Biało-Czerwoni nie mają szans bezpośredni awans na europejskie finały. Żeby awansować do finałów, Polacy muszą wygrać przyszłoroczne baraże, zaplanowane na marzec.
Bieżące eliminacje do Euro2024 są bardzo słabe w wykonaniu reprezentacji Polski.
Przeczytaj: Luka Modrić zostanie w Realu Madryt?
Po remisie przed miesiącem nad Mołdawią, a przed ostatnim występem Polaków przeciw Czechom żarty na dobre się skończyły. By marzyć jeszcze o grze w finałach przyszłorocznych Mistrzostw Europy, mecz z południowymi sąsiadami trzeba było wygrać.
Reprezentacja Polski całkiem nieźle rozpoczęła piątkowe starcie. Było widać chęć do gry, zaangażowanie, pomysł, ale… wyłącznie w pierwszej połowie. Mimo że prowadziliśmy, to rywale w dziecinny sposób doprowadzili do wyrównania. Do siatki Czechów trafił za to piłkarz, którego w ogóle miało nie być w podstawowym składzie.
Piotrowski, meczem z Czechami, zadebiutował w pierwszej reprezentacji Polski. Wcześniej występował w drużynach młodzieżowych. Najwięcej spotkań rozegrał w U21, bo jedenaście. Nie strzelił jednak ani jednego gola. Aktualnie jego wartość wynosi według Transfermarktu – 2 mln euro.
🇵🇱 Polska 1:1 Czechy 🇨🇿
Stało się – tracimy szansę na bezpośredni awans na EURO 2024 🙄🤦♂️ pic.twitter.com/ZP4O8dMzz2
— Weszło! (@WeszloCom) November 17, 2023
Komentarze po meczu nie pozostawiają na reprezentacji Polski suchej nitki:
– Reprezentacji Polski gratulujemy awansu do barażów – ironiczne napisał Przemek Langier z Goal.pl.
– My już nie kibicujemy reprezentacji Polski. Naprawdę chcemy, żeby oni przegrali, żeby byli upokorzeni. To jest stan kadry na dziś. Naprawdę smutniejszego stanu kadry nie widziałem – skomentował Juliusz Sipika w programie Uniwersum Kadry na kanale Goal.pl.
– Z czym do ludzi? Nie do końca wiem, co my mielibyśmy pokazać na Euro 2024. Bo jak rozumiem, duży turniej to jest okno wystawowe. A co my mamy pokazać? Że wrzutkę umiemy zrobić? Fajnie, myślę, że już w latach 50. umieli to zrobić – wypowiedział się Damian Smyk w programie Uniwersum Kadry.
Przeczytaj: Dlaczego Kylian Mbappé zrezygnował z 70 mln funtów premii w Paris Saint-Germain?