Barcelona awansowała do kolejnej fazy Ligi Mistrzów

5
FC Barcelona pokonała FC Porto 2:1 i zapewniła sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. (zdjęcie: Prof. Frank McDonough, X)

Barcelona pokazała wielki charakter, walcząc, aby wyprzedzić FC Porto i zapewnić sobie miejsce w rundzie pucharowej Ligi Mistrzów.

FC Barcelona pokonała FC Porto 2:1 we wtorkowym meczu 5. kolejki Ligi Mistrzów i zapewniła sobie awans do fazy pucharowej. Bohaterem Dumy Katalonii był Joao Cancelo, który pierwszego gola strzelił, a przy drugim asystował. Niewielką rolę na boisku odegrał Robert Lewandowski.

CZYTAJ: Bayern chce pozyskać gwiazdę Barcelony. Dojdzie do sensacyjnego transferu?

Barcelona musiała wygrać to spotkanie, aby wymazać z pamięci niespodziewaną stratę punktów po remisie z Rayo Vallecano w lidzie (1:1) i awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mecz z FC Porto wydawał się łatwizną, ponieważ Barcelona już czterokrotnie grała z tym klubem i za każdym razem wygrywała.

Porównując do ostatniego ligowego meczu, menadżer Xavi dokonał pięciu zmian w zespole. Christensena i Balde zastąpił na środku obrony Jules Kounde i Ronald Araujo. Z kolei w pomocy za Romeu wystąpił Guendogan, a Torresa i Yamala z przodu zmienili Joao Felix i Raphinha.

Już w pierwszych minutach meczu, wicemistrzowie Portugali pokazali, że przyjechali do Barcelony, aby wygrać. Do 30. minuty to klub FC Porto prezentował się lepiej na murawie, zagrażając bramce Inakiego Peny. Ich ciężka praca się opłaciła. Bramkarz Barcelony odbił piłkę, do której dobiegł Pepe i strzelił gola, dając gościom prowadzenie. Pepe strzelił swojego pierwszego gola w Lidze Mistrzów, otwierając wynik w 30. minucie.

Klub FC Porto prowadził krótko, ponieważ wypożyczony z Manchesteru City Joao Cancelo z lewej strony wbiegł w pole karne i wyrównał wynik na 1:1, pokonując Diogo Costę.

Do przerwy był remis. Motywujące słowa Xaviego w przerwie z pewnością rozpaliły Joao Felixa, który wstrząsnął murami już po kilku sekundach od wznowienia gry.

W drugiej połowie Joao Felix podał piłkę na lewą stronę do Joao Cancelo, który strzelił gola i dał Barcelonie prowadzenie 2:1. Dzięki temu zespół zdobył trzy kluczowe punkty.

W tym spotkaniu słaby występ zaliczył Lewandowski. Większość jego podań była niedokładna, brakowało go w miejscach, w których znajdowała się piłka. Zbyt rzadko uczestniczył w ofensywnych akcjach gospodarzy. Lewandowski był kompletnie niewidoczny w meczu z FC Porto. Zero dryblingów, zero kluczowych podań i aż 15 strat.

Po nierównej passie, w której w pięciu meczach wygrali zaledwie dwa razy (1 remis, 2 porażki), na Barcelonę z pewnością wywierano presję, aby zdobyła wszystkie trzy punkty w tym kluczowym spotkaniu w Lidze Mistrzów.

CZYTAJ: Erling Haaland z Manchesteru City bije nowe rekordy Ligi Mistrzów

Dzięki zwycięstwu, Barcelona zapewniła sobie awans do fazy pucharowej. Znajduje się na pierwszym miejscu w tabeli grupy H z 12 punktami. Drugie FC Porto i trzeci Szachtar Donieck mają po 9 punktów i w ostatniej serii spotkań powalczą o drugie, premiowane awansem miejsce. Antwerpia pozostaje bez punktów.