Gotowy na powrót do Liverpoolu po rozczarowującym okresie wypożyczenia

4
Nie oczekuje się, że Celtic przedłuży umowę wypożyczenia środkowego obrońcy Liverpoolu, Nata Phillipsa. (zdjęcie: liverpool, twitter)

Według doniesień, wypożyczony do Celticu Nat Phillips powróci do macierzystego klubu Liverpoolu na przełomie roku.

Wypożyczony z Celticu Nat Phillips ma powrócić do Liverpoolu w styczniu.

Po kilku sezonach, gdzie musiał walczyć o czas meczowy pod wodzą Jürgena Kloppa, Phillips został latem udostępniony do transferu.

Phillips dołączył do Celticu w sierpniu, gdy zespół Brendana Rodgersa przeżywał kryzys związany z kontuzjami na środkowej obronie, a kontuzje odnieśli Cameron Carter-Vickers, Maik Nawrocki i Stephen Welsh. Jednak w miarę jak ci zawodnicy wrócili do formy, szanse 26-latka stały się ograniczone.

Zamiast ułatwić sobie trwałe odejście, środkowy obrońca ostatecznie połączył się z Celticem w ramach wypożyczenia na cały sezon w ramach umowy, która wydawała się odpowiadać wszystkim zaangażowanym.

Jednak 26-latek miał trudności z wyrobieniem sobie regularnych występów pod wodzą Brendana Rodgersa. Choć spodziewano się, że 26-latek otrzyma regularny czas gry, rozegrał on zaledwie osiem meczów i spędził na boisku 404 minuty.

Jego występy z pewnością nie pomogły, gdyż ostatnio popełnił szereg błędów, w tym strzelił bramkę samobójczą w pierwszej porażce drużyny Scottish Premiership przeciwko Kilmarnock.

Phillips rozegrał pełne 90 minut, gdy Celtic przegrał 1:2 z Kilmarnock 10 grudnia i od tamtej porażki w szkockiej Premiership nie wystąpił w żadnym meczu.

CZYTAJ: Trzech zawodników pożegna się z FC Barceloną w styczniowych oknie transferowym

Według The Athletic, Celtic jest szczęśliwy, że na początku styczniowego okna transferowego skróci pobyt Phillipsa w Glasgow. Wypożyczenie obrońcy, które początkowo miało obowiązywać przez cztery miesiące, nie zostanie przedłużone, co oznacza, że obrońca wróci do Liverpoolu.

Rodgers pragnie zwolnić miejsce w swoim składzie, zarówno pod względem liczebnym, jak i finansowym, aby wprowadzić zmiany w zespole, który radzi sobie słabo i znajduje się pod presją.

Biorąc pod uwagę kontuzję Joela Matipa, pojawiły się teorie, że Phillips zostanie w Liverpoolu jako rezerwowy.

To teoretycznie czyni prawdopodobnym, że Jürgen Klopp zdecyduje się zatrzymać Phillipsa jako rezerwowego do końca sezonu 2023–2024, aby zwiększyć liczebność klubu.

Jednak The Athletic wyjaśnia, że Liverpool „rozważy inne oferty wypożyczenia”, powołując się na wcześniejsze zainteresowanie Middlesbrough Phillipsem przed jego przejściem do Celticu.

Jest mało prawdopodobne, aby w połowie sezonu zabrakło zainteresowania Phillipsem, ponieważ kontuzje dają o sobie znać w wielu klubach, a składy menedżerów są mniej ustabilizowane.

Jednak zawodnikowi, który w marcu skończy 27 lat, można wybaczyć, że liczył na więcej, ponieważ rozegrał zaledwie 13 meczów w seniorskiej drużynie od znakomitego wypożyczenia do Bournemouth w 2022 roku.

CZYTAJ: Crystal Palace gotowy na dołączenie do wyścigu o obrońcę Chelsea

Pomimo wielu ofert ponownego podpisania kontraktu z Phillipsem po awansie do Premier League, Liverpool odrzucił oferty Bournemouth z powodu kontuzji w innym miejscu w składzie Jürgena Kloppa.

Przed sezonem 2022/23 zainteresowane były także Southampton i Burnley, natomiast Benfice nie udało się pozyskać oferty wypożyczenia jeszcze przed ostatecznym terminem transferu.

W kolejnym okienku faworytem okazał się Galatasaray, podczas gdy zeszłego lata zainteresowane kluby z Bundesligi, Eredivisie, Serie A i Championship, głównie Feyenoord i Leeds, cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Nigdy jednak nie doszło do trwałej przeprowadzki, przez co Phillips znalazł się w trudnej sytuacji, gdyż jego kontrakt pozostaje ważny jeszcze tylko 18 miesięcy.

Phillips ma na swoim koncie łącznie 29 występów dla Liverpoolu w ciągu kilku sezonów, a jego ostatni start w Premier League miał miejsce 22 sierpnia po remisie 1:1 u siebie z Crystal Palace.