Australijski tenisista Nick Kyrgios przyznał się przed sądem do zarzutu napaści na byłą dziewczynę Chiarę Passari. Do incydentu doszło w styczniu 2021 roku, kiedy Kyrgios powalił Passari na ziemię podczas kłótni w Canberrze. Co czeka australijskiego tenisistę po przyznaniu się do winy?
Feralna kłótnia Kyrgiosa z 2021 roku
Do feralnej kłótni pomiędzy Chiarą Passari i Nickiem Kyrgiosem doszło w styczniu 2021 roku. Para była wówczas w drodzę na kolację. W trakcie podróży pokłóciła się, a mężczyzna w przypływie złości powalił ówczesną partnerkę na ziemie. W lutym 2021 roku Passari złożyła zawiadomienie w sprawie na policję. Sprawa nie nabrała dalszego toku, ponieważ para się pogodziła. Passari wróciła do oskarżeń w grudniu 2021 roku i wniosła oficjalny pozew przezciwko Kyrgiosowi, kiedy para ostatecznie się rozstała.
Kyrgios próbował oddalić zarzuty powołując się na swój stan psychiczny
Nick Kyrgios dwukrotnie próbował oddalić zarzucane mu czyny napaści. Najpierw odwlekał sprawę, ponieważ nie chciał rezygnować z gy w US Open. Później prawnicy Australijczyka chcieli odwołania oskarżenia ze względu na zły stan emocjonalny, co w ich stanie miało bezpośredni związek z zajściem. Niestety bez skutecznie. Do rozprawy doszło
Obrońcy Kyrgiosa usiłowali wytłumaczyć, że Australijczyk próbował zapobiec eskalacji, usiłując wielokrotnie usunąć dziewczynę sprzed swojego samochodu „zgodnie z prawem. Napaść miała być efektem frustracji wynikającej z sytuacji i kontekstu.
Kyrgios przynaje się do winy, sąd odrzuca zarzuty
Nick Kyrgios ostatecznie przyznał się przed sądem do zarzucanej mu napaści na byłą dziewczynę. To pomogło mu w uniknięciu kary pozbawienia dwóch lat wolności. Po wysłuchaniu stron sąd podzielił argumentację prawników tenisisty, stwierdzając, że działał pod wpływem chwili i próbował wybrnąć ze wzburzonej sytuacji emocjonalnej, a co za tym idzie, istnieje niewielkie ryzyko, że Australijczyk ponownie dopuści się ponownego czynu, dlatego zarzuty zostają odrzucone.
Czy Kyrgios może wrócić do gry?
Nick Kyrgios poinformował o wyniku rozprawy za pomocą mediów społecznościowych. Decyzją sądu Australijczyk nie dostał wyroku. Sąd odrzucił zarzuty, bez wyroku skazującego. Oznacza to, że Kyrgios może wrócić na kort. Na powrót Australijczyka do gry trochę jednak będziemy musieli poczekać, ponieważ przeszedł w styczniu operację kolana. W sądzie pojawił się o kulach.