Manchester United stoi przed kluczową decyzją, ponieważ najbogatszy człowiek w Wielkiej Brytanii, Sir Jim Ratcliffe, zabezpiecza 25% udziałów Czerwonych Diabłów.
Manchester United, kultowy klub piłkarski, stoi przed kluczową decyzją w związku z objęciem przez najbogatszego człowieka w Wielkiej Brytanii, Sir Jima Ratcliffe’a, 25% udziałów w klubie.
CZYTAJ: Gwiazda Man United strzeliła swojego pierwszego gola w Premier League!
Przejęcie zapowiada nową erę dla klubu, w ramach której obiecane są znaczne inwestycje na boisku i poza nim. Kibice od dawna wzywali do modernizacji historycznego Old Trafford, a teraz, mając do dyspozycji świeże fundusze, klub ma trzy możliwości: skromną przebudowę, całkowitą przebudowę istniejącego stadionu lub budowę zupełnie nowego stadionu.
Chris Lee, dyrektor naczelny Populous, firmy architektonicznej nadzorującej potencjalną przebudowę, opowiada się za najbardziej radykalną opcją – zburzeniem Old Trafford i budową najnowocześniejszego stadionu o wartości 2 miliardów funtów (2,5 miliarda dolarów). Lee podkreśla, że rozległy teren dostępny pod zabudowę pozwala klubowi na dalsze korzystanie z istniejącego terenu podczas budowy, co nie spowoduje spadku przychodów z dni meczowych. Ambitna propozycja ma na celu innowacje architektoniczne i ekscytujące wrażenia dla fanów.
Lee podkreśla konieczność modernizacji starzejącego się obiektu, powołując się na pogarszającą się infrastrukturę, ciasne wnętrza i przestarzałe udogodnienia. Chociaż koszty planów przebudowy szacuje się na około 800 milionów funtów (1 miliard dolarów), architekci twierdzą, że początkowe nakłady na nowy stadion są uzasadnione potencjałem w zakresie innowacji i długoterminowej funkcjonalności.
CZYTAJ: Gwiazda Manchesteru United ustanowiła nowy rekord Premier League
Old Trafford jest siedzibą Manchesteru United od 1910 roku i świadkiem chwały legendarnych zawodników i menedżerów. Jednak w miarę jak stadion dobiega końca swojego naturalnego życia, wezwanie do zmian staje się coraz pilniejsze. Gdy klub wkracza w nową fazę własności i potencjalnej transformacji, kibice mają nadzieję, że rozwój sytuacji poza boiskiem przełoży się na sukcesy na boisku, co pozwoli zaradzić ostatnim zmaganiom zespołu i brakowi konsekwencji w kampanii na sezon 2023–2024.