Włoska legenda zmarła w wieku 88 lat

3
W wieku 88 lat zmarł Giacomo Losi, grający w przeszłości w Romie nieprzerwanie przez 15 sezonów. (zdjęcie: Andrea Pecchia, X)

Włoski futbol pogrążony jest w żałobie, gdy kultowy Giacomo Losi, była gwiazda Włoch i AS Romy, zmarł w wieku 88 lat. Znany jako zawodnik jednego klubu, Losi zapisał swoje nazwisko w historii futbolu dzięki znakomitej karierze obejmującej 386 występów dla AS Roma w latach 1955-1969. Jego zaangażowanie dla tego klubu było niezachwiane i odegrał kluczową rolę w zapewnieniu triumfów w Coppa Italia w 1964 i 1969 roku.

Losi, były kapitan i niezłomny defensor, również przyczynił się do sukcesu AS Romy w Pucharze Miast Targowych (Inter-Cities Fairs Cup) w 1961 roku, pozostawiając niezatarty ślad w historii klubu. Jego wpływ rozszerzył się na scenę międzynarodową, gdzie wystąpił 11 razy w reprezentacji Włoch i pamiętny występ na Mistrzostwach Świata w 1962 roku.

Poza boiskiem, dziedzictwo Giacomo Losi wykracza poza jego dni gry. Po przejściu na emeryturę był współzałożycielem Włoskiego Związku Piłkarzy (AIC) w Mediolanie, współpracując z innymi piłkarzami, takimi jak Sergio Campana, Giacomo Bulgarelli, Sandro Mazzola, Ernesto Castano, Giancarlo De Sisti i Gianni Rivera. Wkład Losi poza boiskiem odzwierciedlał jego oddanie sportowi i jego zawodnikom.

CZYTAJ: Awantura o Messiego. Rozpętała się burza, kibice wpadli w szał

Z całego świata napływają kondolencje dla szanowanego kapitana, a AS Roma wyraziła swój smutek w szczerym oświadczeniu. „Zawsze nas kochałeś i my zawsze kochaliśmy Ciebie. Opłakujemy stratę legendy klubu Giacomo Losi. Zawsze będziesz w naszych sercach, kapitanie” – napisał klub.

Fani również dołączyli do chóru hołdów, pamiętając wpływ Losi na historię klubu i emocjonalną więź, jaką nawiązał z kibicami. Jego dziedzictwo jest wciąż żywe, a fani wyrażają wdzięczność za wszystko, co zrobił dla barw AS Romy. Odejście Giacomo Losiego pozostawiło po sobie pustkę, ale jego wkład we włoski futbol na zawsze zostanie wyryty w sercach tych, którzy go podziwiali i kochali.

CZYTAJ: Jasne stanowisko Chelsea w sprawie Mauricio Pochettino