Kapitan i środkowy obrońca Liverpoolu, Virgil van Dijk, ujawnił, że w ostatnich meczach grał ze zwichniętym palcem. Kontuzji doznał podczas drugiego meczu ćwierćfinału Ligi Europy z Atalantą (1:0).
Virgil van Dijk rozegrał dwa ostatnie mecze Liverpoolu ze zwichniętym palcem, który w momencie kontuzji „był skierowany w niewłaściwą stronę”.
Kapitan The Reds potrzebował leczenia w pierwszych minutach czwartkowego meczu wyjazdowego Liverpoolu z Atalantą i okazało się, że piłkarz doznał zwichnięcia palca i konieczne było włożenie palca z powrotem na swoje miejsce.
To już druga kontuzja 32-latka, a po raz pierwszy miała ona miejsce w meczu reprezentacji Holandii przeciwko Norwegii.
Gwiazda Manchesteru City Erling Haaland zadał wówczas cios, a napastnik powiedział wówczas: „Myślę, że złamałem Van Dijkowi palec!” Nie wiem jak to się stało”. Van Dijk powiedział tylko: „Złamałeś mi palec!”.
Van Dijk trzymał rękę na pulsie i choć mogło to mieć niewielką różnicę w używaniu jego fizyczności w starciu z przeciwnikami, nigdy nie była to kontuzja, która groziłaby wykluczeniem go z meczów.
„W pierwszej minucie meczu z Atalantą, mój palce był skierowany w złym kierunku. Widziałem, że był przesunięty. Miałem już raz taką samą sytuację w meczu przeciwko Norwegii z Holandią. To tylko palec!” – stwierdził van Dijk, cytowany przez BBC.
CZYTAJ: Rekordowa frekwencja w polskiej piłce nożnej: Ruch Chorzów vs. Widzew Łódź
Przypomnijmy, że po meczu z Atalantą, Liverpool wygrał z Fulham w angielskiej Premier League wynikiem 3:1.
W obecnym sezonie van Dijk rozegrał 43 mecze, w których strzelił 4 gole i zanotował 3 asysty.
Aktualnie w tabeli Premier League, Liverpool zajmuje drugie miejsce z 74. punktami, na pierwszym miejscu jest Arsenal z taką samą liczbą punktów.
CZYTAJ: Dwóch legendarnych graczy dołączyło do Galerii Sław Premier League