Podczas czwartego meczu pierwszej rundy play-offów NBA pomiędzy Phoenix Suns a Minnesota Timberwolves, doszło do niefortunnego zdarzenia z udziałem trenera Wilków.
Trener Chris Finch zderzył się ze swoim zawodnikiem Mikiem Conleyem i po incydencie udał się do szatni. Jego uraz wydaje się być poważny.
Timberwolves coach Chris Finch left to the locker room after a sideline collision with Mike Conley
Wishing him well 🙏 pic.twitter.com/0P1NAiQ7oG
— Bleacher Report (@BleacherReport) April 29, 2024
Jak poinformował dr Evan Jeffries, trener doznał zerwania ścięgna rzepki. Jest prawdopodobne, że Chris Finch będzie wymagał operacji pomiędzy rundami play-offów. Minimalny okres rekonwalescencji wynosi sześć miesięcy, ale pełny powrót do zdrowia może zająć nawet rok.
CZYTAJ: Bayer ustanowił kolejny niesamowity rekord
Timberwolves zwyciężyli z wynikiem 122 i zapewnili sobie prowadzenie w serii 4-0. W rezultacie Wilki awansowali do kolejnej rundy play-offów dopiero po raz drugi w swojej historii.
CZYTAJ: Po raz pierwszy w historii zapewnili sobie miejsce w europejskich pucharach
Co ciekawe, NBA uznała trenera drużyny Oklahomy za najlepszego trenera tego sezonu.
Chris Finch rn pic.twitter.com/q5HirypZNn
— ken (@JaiIpose) April 29, 2024