Novak Djokovic był zbyt silny dla Stefanosa Tsitsipasa po raz kolejny w ATP Finals. Zwycięstwo Serba przekreśliło nadzieje greckiej gwiazdy na ukończenie tego roku jako światowy numer 1. Natomiast źle się dzieje u Nadala. Hiszpan przegrał drugi mecz turnieju.
Djokovic znów triumfuje nad Tsitsipasem
Tsitsipas wiedział, że triumf w turnieju w Turynie i wygranie każdego meczu wystarczy, by wyprzedzić kontuzjowanego Carlosa Alcaraza na pierwszym miejscu w rankingu ATP na koniec sezonu. Plany pokrzyżował mu jednak Novak Djokovic. Serb po raz kolejny okazał się zbyt silny i zanotował 10. zwycięstwo z rzędu nad Tsitsipasem, wygrywając 6-4 7-6 (4), co stanowi doskonały start w tzw. Czerwonej Grupie.
To był kolejny wspaniały występ mistrza Wimbledonu, który sam sugerował, że jest w doskonałej formie po występie i ugruntował swój status faworyta do wygrania ATP Finals.
Novak wygrywa, Rafa przegrywa.
Przegrana Tsitsipasa z Novakiem Djokovicem przekreśliła szansy Tsitsipasa na skończenie sezonu na pierwszym miejscu w rankingu ATP. Ten wynik potwierdził też, że to Alcaraz zakończy tegoroczne rozgrywki jako numer 1 na świecie, jeśli Nadal nie zdobędzie trofeum w Turynie. Niestety dla Nadala, obecnie wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Nadal, żeby być numerem 1 rankingu, musiałby wygrać całą imprezę ATP Finals. Tymczasem, Hiszpan notuje kolejną porażkę. Przegrał swój drugi mecz w turnieju przeciwko Felixowi Auger-Aliassime, nie wygrywając ani jednego seta.
Hiszpan w opałach
Wygraną z Nadalem, Felix Auger-Aliassime podtrzymał swoje szanse na wyjście z tzw. Zielonej Grupy. Z kolei Nadal w swojej obecnej sytuacji potrzebuje cudu, żeby wyjść z grupy i awansować do półfinału. Musiałby bowiem wygrać 2:0 z Casperem Ruudem i potrzebowałby wygranych Fritza w identycznym stosunku przeciwko Ruudowi i Augerowi-Alliasime’owi.