Ronaldo nie strzelił rzutu karnego, ale Portugalia dotarła do ćwierćfinału Euro

24
Cristiano Ronaldo mocno przeżył poniedziałkowy mecz ze Słowenią. Portugalczyk nie wykorzystał rzutu karnego, po czym kompletnie się załamał. (zdjęcie: Cristiano Ronaldo, x)

Szósty mecz 1/8 finału Euro 2024 odbył się we Frankfurcie, gdzie spotkały się Portugalia i Słowenia. Zwycięzca tego meczu dostał się do ćwierćfinału, gdzie czeka już na niego Francja.

Ten mecz był jedynym na dotychczasowych Mistrzostwach Europy, w którym widzowie nie widzieli żadnych bramek – główny czas meczu zakończył się remisem 0:0. Chyba najbardziej emocjonujące wydarzenie wieczoru miało miejsce w pierwszej dogrywce: Portugalia zdobyła rzut karny, ale Cristiano Ronaldo przegrał pojedynek z Janem Oblakiem.

Po nie wykorzystaniu rzutu karnego, płakał nie tylko Ronaldo obok kolegów z drużyny, ale także jego mama na trybunach.

Mecz zakończył się rzutami karnymi. Bramkarz Portugalii Diogo Costa przeszedł do historii Euro. Został pierwszym bramkarzem, który obronił trzy rzuty karne w serii jedenastek! W tym samym czasie Cristiano Ronaldo, Bruno Fernandes i Bernardo Silva strzelili trzy gole z rzędu. 0:0 w regulaminowym czasie gry i 3:0 po rzutach karnych na korzyść Portugalii.

CZYTAJ: Nie Juventus. Morata wybrał zaskakujący klub, w którym będzie kontynuował karierę

Diogo Costa obronił trzy rzuty karne i zagwarantował Portugalii wejście do ćwierćfinału.

Przypomnijmy, że w ćwierćfinale Portugalia zmierzy się z Francją. Mecz odbędzie się w piątek, 5 lipca, a rozpocznie się o godzinie 21:00.

CZYTAJ: Nie żyje legendarny polski trener. Dał Polsce aż 56 medali