Kontrowersyjny trener Legii Warszawa oskarżony o napaść

3
Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe postawiła Goncalo Feio dwa zarzuty. Od dziś portugalski trener ma status podejrzanego.(zdjęcie: RMC Sport, x)

Portugalski trener jednego z najbardziej utytułowanych klubów piłkarskich w Polsce, Legii Warszawa, jest objęty śledztwem karnym w sprawie napaści.

Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe we wschodniej Polsce wniosła dwa zarzuty przeciwko Gonçalo Feio, podał Sport.pl, dotyczące jego czasu spędzonego jako trener Motoru Lublin.

Zarzuca się, że w marcu 2023 roku Feio rzucił plastikową kuwetą na dokumenty w prezesa klubu, Pawła Tomczyka, co spowodowało rozcięcie łuku brwiowego i tymczasową utratę wzroku w jednym oku. Portugalczyk groził również Tomczykowi przemocą fizyczną, przy czym groźba ta wzbudziła w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona.

Trener nie przyznał się do winy.

Feio był w tym sezonie w centrum uwagi w Legii, doświadczając wielkich wzlotów i upadków. Po dobrym początku sezonu, Legia wygrała tylko jeden z ostatnich pięciu meczów, chociaż to jedno zwycięstwo było jednym z najbardziej imponujących w ostatnich latach: zwycięstwo 1:0 nad hiszpańskim Realem Betis w Lidze KOnferencji Europy w zeszły czwartek.

CZYTAJ: Niesamowite widowisko kibiców Legii Warszawa przed meczem z Realem Betis

Historia Feio

Feio jest niewątpliwie utalentowanym trenerem, co udowodnił w czasie gry w Motorze Lublin, gdzie pełnił funkcję pierwszego trenera. Dołączył do klubu we wrześniu 2022 roku, kiedy klub był na samym dole II ligi (trzeciego szczebla w Polsce) i całkowicie odmienił jego losy, zdobywając awans w tym sezonie.

Opuścił klub w marcu 2024 roku, a klub radził sobie wyjątkowo dobrze, zajmując piąte miejsce w tabeli.

Jednak kontrowersje prześladowały 34-letniego trenera, gdziekolwiek się pojawił. Kiedy był asystentem trenera w Wiśle Kraków, wdał się w bójkę z ochroniarzem, na którego napluł po nieporozumieniu. Wcześniej opuścił Raków Częstochowa po sprzeczce z menedżerem drużyny Kamilem Waskowskim.

W sierpniu Feio wpadł w tarapaty po tym, jak wykonał gest Kozakiewicza i pokazał środkowy palec kibicom gości po ostatnim gwizdku meczu Legii z duńską drużyną Brøndby.

Feio miał spotkać się z dyrektorem sportowym Legii, Jackiem Zielińskim, we wtorek wieczorem, aby omówić swoją przyszłość. W chwili pisania tego tekstu ani klub, ani trener nie wydali oświadczenia dotyczącego skutków spotkania.

CZYTAJ: Paul Pogba rozmawia z nowym klubem. Może grać w czołowej lidze!