Milan jest niewątpliwie w dołku. Z pięciu ostatnich spotkań wygrał zaledwie jedno, mimo to w meczu z Tottenhamem celuje w zwycięstwo. Włoska prasa podaje, że Stefano Pioli ma pomysł na to, jak zaskoczyć Antonio Conte.
Powołując się na La Gazzetta dello Sport” szkoleniowiec Milanu zrezygnuje z defensywnej strategii stosowanej w ostatnich meczach, zastępując ją znacznie odważniejszą taktyką. Ma być to powrót do grania sprzed roku, takiego, które zapewniło najwyższe laury.
Przeczytaj także: Zlatan Ibrahimović wraca. Czy zostanie powołany na starcie AC Milan z Torino w piątek wieczorem?
Zdaniem dziennikarzy, Milan od pierwszych minut ruszy na rywali. Będzie napierać na Tottenham zarówno z piłką przy nodze, jak i bez niej. Wszystko po to, by jak najbardziej oddalić niebezpieczeństwo od własnej bramki.
Słowa Stefano Pioli z przedmeczowej konferencji prasowej zdają się potwierdzać ich przypuszczenia. – By wygrać, musimy pokazać nie tylko najwyższą jakość, ale i największą intensywność.
Przeczytaj jeszcze: Liverpool przerywa złą passę i wygrywa z Evertonem
Wysoki pressing oraz huraganowe ataki mają zepchnąć Spurs do defensywy i przenieść grę tam, gdzie przeciwnicy nie czują się najlepiej – do środka pola.
Czy uda się zrealizować huczne zapowiedzi? Czy to wystarczy do zwycięstwa w meczu? Wszystko rozstrzygnie się w dzisiejszym spotkaniu.