Cole Palmer miał problemy z siedzeniem na ławce rezerwowych podczas Euro z angielską reprezentacją. Pomocnik właśnie zakończył znakomity sezon w Chelsea, ale początkowo odgrywał niewielką rolę w Niemczech.
Historia Cole’a Palmera z angielską reprezentacją jest słodko-gorzka, szczególnie naznaczona jego niedawnym doświadczeniem na Euro.
Podczas gdy Anglia przegrupowuje się przed nadchodzącymi meczami Ligi Narodów przeciwko Grecji i Irlandii, Palmer nie znalazł się w składzie z powodu kontuzji. To godne uwagi pominięcie, zwłaszcza biorąc pod uwagę znakomitą formę, jaką zaprezentował w Chelsea. Ofensywny pomocnik, podobnie jak wielu graczy, którzy przeszli przez wyczerpujący sezon, został zmuszony do priorytetowego potraktowania powrotu do zdrowia. Pomimo nieobecności, myśli i refleksje Palmera na temat czasu spędzonego z reprezentacją wywołały dyskusje, szczególnie na temat zmarnowanych szans i jego osobistych rozczarowań podczas Mistrzostw Europy.
W rozmowie z brytyjskim GQ, Palmer opowiedział o frustracji, której doświadczył podczas turnieju. Reprezentacja Anglii, pod wodzą byłego trenera Garetha Southgate’a, dotarła do finału Euro po raz drugi z rzędu, ale znów przegrała. Dla Palmera porażka była spotęgowana przez jego własną ograniczoną rolę w drużynie. Po zakończeniu niezwykłego sezonu w Chelsea, w którym zdobył 22 gole i zanotował 11 asyst, Palmer spodziewał się bardziej widocznej roli. Jednak sam obserwował mecz z boku, co było dla niego zaskakujące, biorąc pod uwagę jego formę i wkład w klub.
Palmer nie krył się ze swoją oceną sytuacji. „Szczerze mówiąc, to było frustrujące w Anglii” – przyznał. „Nie chodzi o to, że zawodnicy nie byli dobrzy; mamy niesamowity skład. Ale właśnie wróciłem z sezonu, w którym wszystko grało. Bramki, asysty, mój ogólny wpływ – czułem, że jestem w najlepszej formie w swojej karierze. A potem, opuszczenie dwóch pierwszych meczów, nawet gdy drużyna miała rudności, sam siebie pytałem dlaczego?”. Szczerość Palmera na konferencji prasowej uwypukliła napięcie między jego osobistymi oczekiwaniami a rzeczywistością jego roli w drużynie.
CZYTAJ: Deco zdradził, czy Gyökeres dołączy do Barcelony jako następca Lewandowskiego
Cole Palmer przyznał, że czuł frustrację z powodu braku czasu gry, reprezentując Anglię na Euro.
Cole Palmer admits he felt frustrated over the lack of playing time he received while representing England at the Euros 🗣️ pic.twitter.com/lCe1BQkZnk
— ESPN UK (@ESPNUK) November 13, 2024
Frustracja nie dotyczyła tylko braku czasu gry; dotyczyła kontekstu. Anglia zmierzyła się z wymagającymi przeciwnikami na początku turnieju, a gra drużyny była niespójna. Wielu fanów i ekspertów domagało się zmiany składu, argumentując, że kreatywność Palmera i jego groźba zdobycia gola mogą zapewnić Anglii potrzebną iskrę. Jednak Southgate wybrał inne opcje, pozostawiając Palmera na ławce rezerwowych do trzeciego meczu. Kiedy w końcu dostał szansę, presja była ogromna nie tylko ze względu na potrzebę pozytywnego wyniku drużyny, ale także z powodu jego własnej chęci udowodnienia, że zasłużył na to, by tam być.
Pomimo widocznej frustracji, Palmer szybko przyznał się do swojej odpowiedzialności w tej sytuacji. „Słuchajcie, jeśli dacie mi szansę w trzecim meczu, a ja jej nie spełnię, to nie mogę narzekać” – powiedział, prezentując dojrzałą perspektywę. „Wiedziałem, że muszę zapracować na swoje miejsce i to moja wina. Musiałem po prostu spróbować wywalczyć sobie miejsce w drużynie”. Ta autorefleksja jest wyrazem charakteru Palmera; rozumie on rywalizacyjną naturę międzynarodowego futbolu i potrzebę ciągłego udowadniania swojej wartości, nawet po wyróżniającym się sezonie.
Od tego czasu, Palmer nadal rozwijał dynamikę z poprzedniego sezonu. Jego występy w Chelsea były po prostu spektakularne, co sugeruje, że rozczarowanie Euro mogło jedynie podsycić jego głód sukcesu. W obecnej kampanii Premier League strzelił już siedem goli i zanotował pięć asyst w zaledwie jedenastu meczach. Taka forma ponownie postawiła go w centrum uwagi, sprawiając, że jego nieobecność w składzie Ligi Narodów stała się jeszcze bardziej zauważalna. Jednak biorąc pod uwagę sytuację z kontuzjami, jasne jest, że zarówno zawodnik, jak i Chelsea zachowują ostrożność, upewniając się, że nie ryzykuje on pogorszenia jakichkolwiek problemów, które mogłyby wykluczyć go z gry na dłużej.
CZYTAJ: Zamiast Mbappé: ogłoszono nowego kapitana reprezentacji Francji
Przyszłość Palmera w reprezentacji narodowej pozostaje obiecująca. Rozczarowanie Euro może trwać, ale prawdopodobnie będzie też motywować. Ponieważ nadal on błyszczy w Chelsea, trudno sobie wyobrazić, że nie będzie centralną postacią w planach Anglii na przyszłość. Wybór nowego trenera, zmiany taktyczne i świeża perspektywa mogą działać na korzyść Palmera, zwłaszcza jeśli utrzyma obecną formę.
Na razie Anglia przygotowuje się do meczów Ligi Narodów bez niego, stając naprzeciwko Grecji i Irlandii w nieco zmienionym składzie. Fani i analitycy będą uważnie obserwować, być może zastanawiając się, jaki wpływ mógłby mieć w pełni sprawny i będący w formie Palmer. Niezależnie od tego, jego historia jest daleka od zakończenia. Jego doświadczenia dodały tylko kolejną warstwę do jego rozwoju jako zawodnika. To opowieść o talencie, odporności i nieustępliwym dążeniu do doskonałości, która prawdopodobnie sprawi, że obejmie on bardziej wpływową rolę w przyszłych kampaniach Anglii.