Nie sądzę ani przez chwilę, że niemiecki menedżer Jürgen Klopp będzie w stanie trzymać się z dala od stania na uboczu i zarządzania drużyną przez bardzo długi czas.
Jeden z wielkich europejskich klubów myśli teraz o życiu bez swojego obecnego menedżera, a jeśli dojdzie do spotkania, jest prawdopodobne, że Jürgen Klopp może zmierzyć się z Liverpoolem w Lidze Mistrzów.
Przeczytaj: Liverpool bardzo szczęśliwy, że uniknął konkurencji ze strony Manchesteru United o napastnika
Jürgen Klopp opuścił posadę menedżera Liverpoolu po dziewięciu udanych latach w klubie z Merseyside. Podczas swojego pobytu na Anfield poprowadził The Reds do Ligi Mistrzów, Premier League, Pucharu Anglii, Klubowych Mistrzostw Świata, Superpucharu i dwóch Pucharów Ligi.
Ale występy na najwyższym poziomie pochłaniają tak dużo energii, a Klopp wymienia to jako jeden z powodów zamknięcia swojego rozdziału w Liverpoolu. Niemiec trafił na pierwsze strony gazet (nie tylko pozytywnie) niedawno, gdy przyjął rolę globalnego szefa piłkarskiego biznesu Red Bulla.
Od 1 stycznia 2025 r. jego nowe stanowisko będzie obejmowało nadzór nad siecią klubów firmy – w tym FC Red Bull Salzburg w Austrii, RB Lipsk w Niemczech, New York Red Bulls w Stanach Zjednoczonych, Red Bull Brazylia w Brazylii i Red Bull Bragantino, również z siedzibą w Brazylii.
Nie jest jasne, kiedy i czy w ogóle Klopp wróci do piłki nożnej w roli trenera lub menedżera, ale doniesienia hiszpańskiego serwisu Relevo łączą go z szokującym powrotem.
Były szef Borussii Dortmund jest „wysoko ceniony” przez klub La Liga Atletico Madryt, który jest obecnie zarządzany przez Diego Simeone.
Uważa się, że Simeone „stracił władzę” w klubie od czasu przybycia dyrektora ds. piłki nożnej Carlosa Bucero dziesięć miesięcy temu. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobił Bucero po przybyciu do stolicy Hiszpanii, było sprowadzenie Alexandra Sørlotha, co nie spotkało się z oklaskami ze strony argentyńskiego menedżera.
Diego Simeone prowadzi Atleti od 2011 roku, ale od czasu zdobycia korony La Liga w latach 2020-21 nie zdobył żadnego trofeum. – Nie bez powodu Atlético Madryt określa się mianem wiecznej trzeciej.
Do tej pory w tym sezonie klub ze stolicy Hiszpanii miał problemy z przekroczeniem linii w meczach, wycofując się z pięciu z 13 ligowych wycofań, pomimo letnich wydatków w wysokości około 170 milionów funtów na takich zawodników jak Conor Gallagher, Julian Alvarez, Robin Le Normand i Alexander Sorloth (który zajął drugie miejsce na liście najlepszych strzelców La Liga w zeszłym sezonie), żeby wymienić tylko kilka.
Myśl o zarządzaniu wielkim klubem z historią Atletico z pewnością skusi Kloppa. – Według AS, będzie tęsknił za energią tłumu i możliwością wpływania na zawodników podczas gry.
Przeczytaj: Dwóch piłkarzy Manchesteru United wartych 1,8 miliarda dolarów otrzymuje specjalne traktowanie
To „mecz stworzony w niebie” dla Kloppa.