W zeszłym tygodniu Mohamed Salah powiedział, że jest głęboko rozczarowany tym, że Liverpool nie złożył oferty przedłużenia kontraktu. Legenda Liverpoolu, Jamie Carragher, wystrzelił wszystkie wtyczki i uznał, że to oświadczenie było niefortunnie zgrane w czasie z ważnymi meczami z rzędu. Loris Karius uśmiecha się na myśl o tym procesie, dobrze pamięta, jak radził sobie Salah, gdy ostatnio mówiono o nowym kontrakcie.
– Pamiętam, kiedy ostatni raz Salah przedłużył kontrakt z Liverpoolem. Wtedy jeszcze należałem do klubu. Salah również był wtedy w doskonałej formie, a tam też spokojnie pchał klub – zaczyna były bramkarz Liverpoolu w rozmowie z Kickerem.
PRZECZYTAJ: BBC wyjaśnia, dlaczego przeciwnicy Manchesteru United Bodø/Glimt są zmuszeni do ukośnienia w swojej nazwie
„To całkowicie wysadziło w powietrze strukturę wynagrodzeń 'w szatni'” – usłyszałem. Sumy, o które chodziło, były niezwykle wysokie. Ponad dwa razy więcej niż osoba, która zarobiła na drugim miejscu – wspomina Karius.
Co w ten sposób rozpoznaje wzór gwiazdy Liverpoolu.
Wtedy zobaczymy, czy Liverpool będzie skłonny ponownie wysadzić w powietrze strukturę płac.
Czytaj dalej Angielskie kluby: Fantastycznie drogie zwolnienie Erika ten Haga po wykonaniu historycznie słabej pracy dla Manchesteru United