Kiedy Pep Guardiola siedzi przed angielskimi dziennikarzami, często padają filozoficzne i zawoalowane odpowiedzi. Kiedy menedżer City spotkał się ze słynnym hiszpańskim szefem kuchni Danim Garcią na swoim kanale YouTube Desmontadito, było jasne, że czeka go szczera odpowiedź – na temat przyszłości po Manchesterze City.
Guardiola znajduje się w samym środku rollercoastera sportowych spadków, w którym on i Manchester City wydają się być bynajmniej „nie z tego świata” w ciągu kilku miesięcy. 53-latek niedawno podpisał przedłużenie umowy z City do 2027 roku, niezależnie od tego, czy klub zostanie ukarany spadkiem, czy nie.
Szef kuchni Garcia chciał wiedzieć, co będzie robił Guardiola po zakończeniu pracy w City, czeka go na przykład powrót do Barcelony?
– Nie będę prowadził żadnego innego klubu po City. Nie mówię o perspektywie długoterminowej, ale to, czego nie zamierzam zrobić, to wyjechać, udać się do innego kraju, zrobić to samo, co teraz – zaczyna Guardiola.
Zanim dodaje:
– Może reprezentacja, ale to co innego.
Guardiola był łączony z posadą trenera reprezentacji Anglii, ale trzymał się od niego z daleka. Brazylijska Federacja Piłki Nożnej była tej jesieni bardzo aktywna w przekonywaniu Hiszpana do poprowadzenia sambanacji w najważniejszych mistrzostwach.
Sądząc po odpowiedzi szefa kuchni Garcii, Guardiolas zmierza do pracy trenera w jednym z największych piłkarskich narodów, a nie w Barcelonie, Bayernie Monachium czy Interze Miami.