Chociaż Loris Karius zrobił wszystko, co możliwe, aby zapomnieć o finale Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt jako pierwszy bramkarz Liverpoolu, błędy decydujące o losach meczu utkwiły ludziom w pamięci. Po 2018 roku większość tego, co Karius robił na boisku – kiedy nabrał pewności siebie – była porównywana do super błędów, które popełnił w koszulce Liverpoolu. Wygląda jednak na to, że zarząd Bayernu Monachium zarchiwizował błędy i patrzy na Kariusa nowymi oczami.
Były bramkarz The Reds Loris Karius jest bez klubu, ale to może się szybko zmienić, 32-latek pozostaje bez klubu od czasu opuszczenia Newcastle po tym, jak jego kontrakt wygasł z końcem sezonu 2023/24.
Na początku swojej kariery w Mainz Karius był wyjątkowym talentem, który stał się nawet najmłodszym bramkarzem w historii, który zagrał w meczu Bundesligi. Jego imponujące występy wzbudziły zainteresowanie Liverpoolu, który podpisał kontrakt z Niemcem w 2016 roku za 4,75 miliona funtów w ramach pięcioletniej umowy i otrzymał koszulkę z numerem jeden na Anfield.
Przeczytaj: Liverpool wciąż może dokonać gigantycznych transferów w styczniu, nawet gwiazdorskie trio podpisze nowy kontrakt
Niestety, jego czas w Liverpoolu na zawsze zostanie przyćmiony przez dwa poważne błędy w finale Ligi Mistrzów w 2018 roku przeciwko Realowi Madryt w Kijowie na Ukrainie. W latach 2018-2020 był wypożyczony do Besiktasu, a następnie przez krótki epizod w Unionie Berlin.
Następnie dołączył do Newcastle w 2022 roku, ale zagrał tylko raz – w przegranym finale Carabao Cup 2023 z Manchesterem United.
Według BILD, Bayern Monachium mocno rozważa podpisanie kontraktu z wolnym agentem Kariusem.
Manuel Neuer ma złamane żebro, drugi bramkarz Sven Ulreich jest niedostępny z powodów osobistych. W związku z tym Bayern poszukuje rezerwowego bramkarza, który może od razu rozpocząć grę. Na razie zaufano Danielowi Peretzowi, ale może być potrzebny bardziej doświadczony bramkarz.
W poniedziałkowym przemówieniu trener Bayernu Vincent Kompany ujawnił, że ma nadzieję na powrót Neuera do stycznia, ale klub nie może sobie pozwolić na czekanie do stycznia; potrzebują krótkoterminowego rozwiązania, które można nazwać Loris Karius.