Uwielbialiśmy Neymara, kiedy był w swojej najlepszej formie w Barcelonie. Wtedy Brazylijczyk podjął decyzję, że podąży szlakiem pieniędzy do Paryża i zostawi Messiego, Albę, Busquetsa i Suareza. Od tego czasu było więcej hałasu i mniej światowej klasy wydajności. Następnie Brazylijczyk podążył kolejnym szlakiem pieniężnym do „Ligi Ronaldo”. Teraz kolejny klub jest skłonny zapełnić kosz z pieniędzmi Neymara.
Neymar dał swojemu klubowi z Arabii Saudyjskiej 7 meczów i 1 gola za ok. 210 milionów euro, które do tej pory zapłacili Brazylijczykowi. W ostatnich miesiącach kontuzjowany Neymar był łączony z powrotem do brazylijskiego futbolu, ale szwajcarskie Sky Sports donosi, że Neymar jest gotowy do ponownego spotkania z gangiem Barcelony w Miami.
Al-Hilal, które płaci Neymarowi ponad milion euro tygodniowo plus premie i specjalne opłaty za frekwencję, oczywiście chciałoby jak najszybciej pozwolić mu odejść do kogoś innego. Inter Miami nie jest zainteresowany ani nie ma możliwości, aby pójść za ciosem, oferując to samo. Rzeczywista obniżka wynagrodzeń wyniesie około 90%.
Co więcej, teraz, gdy Arabia Saudyjska ma Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 2036 roku, pranie brudnych pieniędzy jest prawie zakończone, a zapotrzebowanie na gwiazdy takie jak Neymar jest mniejsze.
Neymar poinformował swoich kolegów z drużyny, że chce przenieść się do klubu MLS Inter Miami następnego lata, gdzie grają już byłe gwiazdy Barcelony, takie jak Jordi Alba, Sergio Busquets, Luis Suarez i Lionel Messi.
Messi i Neymar znów w jednej drużynie? Początkowo było to mrzonką dla wielu fanów na całym świecie, ale po śledzeniu kariery Neymara w ostatnich latach, David Beckham i właściciele Interu Miami będą mieli solidny przytup. Nie pomaga posiadanie Neymara w składzie, gdy nogi 32-latka nie wytrzymują obciążenia, nawet w lidze Arabii Saudyjskiej.
Neymar zasłużył sobie na przydomek „obalenia Piotra”.