Fani Liverpoolu wciąż mają dreszcze na wspomnienie nazwiska Lorisa Kariusa. Matki w piłkarskim miasteczku grożą swoim dzieciom, że zjedzą warzywa, żeby nie skończyły jak niezdarny niemiecki bramkarz.
Jest oczywiście finał Ligi Mistrzów z Realem Madryt w 2019 roku, w którym ówczesny bramkarz Liverpoolu popełnił dwa poważne błędy – co ostatecznie doprowadziło do tego, że klub z Merseyside przegrał finał, a jego bardzo obiecująca wówczas kariera nabrała nowego kierunku.
31-latek jest w Newcastle od 2022 roku – ale teraz bramkarz przyjmuje nowe zadanie, jak podaje dziennikarz transferowy Fabrizio Romano.
Dziennikarz pisze, że zgadza się z Schalke 04, które zajmuje 13. miejsce w 2. Bundesligi.
Oczekuje się, że wkrótce stanie się to oficjalne.