Celtic zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów

2
Celtic po raz pierwszy od 12 lat zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów po tym, jak samobójcza bramka Lorisa Benito zapewniła dramatyczne zwycięstwo nad Young Boys podczas emocjonującego wieczoru w Glasgow. (zdjęcie: Ouest France, x)

Celtic jest uważany za jedną z największych niespodzianek Ligi Mistrzów w tym sezonie. W środę, Szkoci zakwalifikowali się do fazy pucharowej turnieju po raz pierwszy od dwunastu lat.

Ciężko wywalczone zwycięstwo Celtiku nad BSC Young Boys było ważnym kamieniem milowym w rozgrywkach Ligi Mistrzów, a mistrzowie Szkocji po raz pierwszy od ponad dekady awansowali do fazy pucharowej.

Pomimo jedynej porażki w fazie grupowej, ciężkiej porażki 1:7 na wyjeździe z Borussią Dortmund, Celtic zdołał zakończyć fazę z szanowanym rekordem, prezentując odporność i determinację przez całe zawody. Przeciwko BSC Young Boys odnieśli trzecie zwycięstwo w rozgrywkach, choć z odrobiną szczęścia, jak podkreślił analityk Sky Sports Mark Wilson.

„W zdobyciu gola była ogromna dawka szczęścia, ale kogo to obchodzi?” – zauważył Wilson. „To historyczny moment dla Celtiku. Było tak wiele nocy w Celtic Park, kiedy nie wszystko szło po ich myśli, co doprowadziło do szybkiego odpadnięcia z turnieju. Tym razem udało im się utrzymać przewagę i nie sądzę, żeby Brendan Rodgers zasnął z powodu faktu, że jego drużyna miała problemy z utrzymaniem kontroli w drugiej połowie. Liczy się wynik”.

Celtic po raz pierwszy od 12 lat zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów po tym, jak samobójcza bramka Lorisa Benito zapewniła dramatyczne zwycięstwo nad Young Boys podczas emocjonującego wieczoru w Glasgow.

Bohaterskie czyny Celtiku w tę noc nie były pozbawione dramatyzmu. Tuż przed przerwą, 21-letni belgijski talent Arne Engels miał okazję powiększyć przewagę, ale zmarnował decydujący rzut karny. Takie momenty często zmieniają dynamikę w grach o wysoką stawkę, ale Celtic zachował zimną krew. Po meczu, trener Brendan Rodgers rozmyślał o znaczeniu tego zwycięstwa i charakterze, jaki zaprezentowała jego drużyna.

„Ten niewykorzystany rzut karny mógł nami wstrząsnąć, ale tak się nie stało” – powiedział Rodgers. „Zachowaliśmy spokój i mieliśmy odrobinę szczęścia, którego potrzebowaliśmy do zwycięskiego gola, czego brakowało nam w pierwszej połowie. Byłem częścią wielu meczów tutaj, w Celtic Park, w których wynik był rozczarowujący, remis, który wydawał się przegraną lub, co gorsza, porażką w meczach, które zasłużyliśmy wygrać. Tym razem przerwaliśmy ten cykl”.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Arsenal zdobył najwcześniejszego gola w Lidze Mistrzów od 2014 roku

Sam zwycięski gol padł po chaotycznej sekwencji w polu karnym Young Boys, gdzie Celtic wykorzystał defensywne wahanie. Tłum wybuchł, tworząc elektryzującą atmosferę, z której słynie Celtic Park. Rodgers uznał rolę kibiców w pchaniu drużyny do przodu, szczególnie w napiętej drugiej połowie, w której Young Boys wywierali presję.

Odporność defensywna Celtiku była wielokrotnie testowana, gdy szwajcarska drużyna szukała wyrównania. Bramkarz Joe Hart wykonał serię kluczowych obron, a linia obrony, prowadzona przez Camerona Cartera-Vickersa, wytrzymała nieustanną presję.

„Było daleko od ideału, szczególnie w drugiej połowie” — przyznał Rodgers. „Ale to są gry, które budują charakter i dojrzałość. Zawodnicy wykazali się determinacją, która jest niezbędna do rywalizacji na tym poziomie”.

Dla Rodgersa to osiągnięcie wykracza poza sam wynik. „To trochę historyczne osiągnięcie; od dawna nie byliśmy w fazie pucharowej” – powiedział. „Wygrana w tym meczu jest dowodem rozwoju i wzrostu tej drużyny. Przeszliśmy przez trudną grupę, wygrywając trzy mecze, remisując trzy i przegrywając tylko jeden. W Lidze Mistrzów to bardzo szanowany wynik”.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Mbappé prześcignął Thierry Henry’ego pod względem liczby goli w Lidze Mistrzów

Droga Celtiku do fazy pucharowej była historią wzlotów i upadków. Od emocjonujących zwycięstw, które elektryzowały ich fanów, po upokarzającą porażkę z Borussią Dortmund, drużyna stawała się silniejsza z każdym wyzwaniem. Rodgers podkreślił znaczenie zachowania perspektywy. „Rywalizujemy z jednymi z najlepszych drużyn w Europie. Osiągnięcie tego jest ogromnym krokiem naprzód dla klubu i zawodników. Pokazuje, że zmierzamy we właściwym kierunku”.

Zwycięstwo nad Young Boys podkreśliło również znaczenie kluczowych graczy, którzy wkraczają do akcji w krytycznych momentach. Kyogo Furuhashi, który strzelił decydującego gola, nadal jest kluczową postacią dla Celtiku. Jego ruch, inteligencja i skuteczne wykończenie akcji sprawiły, że wyróżnia się w rozgrywkach.

„Kyogo był dla nas wyjątkowy” — powiedział Rodgers. „On wie, jak grać w ważnych momentach, a dzisiejszy wieczór nie był wyjątkiem”.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dwa gole Lewandowskiego w meczu Ligi Mistrzów

Patrząc w przyszłość, kibice Celtiku mają nadzieję, że to historyczne osiągnięcie to dopiero początek pamiętnej kampanii Ligi Mistrzów. Faza pucharowa to nowe wyzwania, ale Rodgers uważa, że ​​jego zespół jest gotowy sprostać wyzwaniu. „Wiemy, że poziom rywalizacji będzie coraz trudniejszy, ale pokazaliśmy, że potrafimy rywalizować. Kluczem jest teraz pozostanie skupionym, dobre przygotowanie i dalszy rozwój jako zespół”.

Gdy zabrzmiał gwizdek końcowy na Celtic Park, świętowanie było świadectwem znaczenia chwili. Zawodnicy, personel i kibice zjednoczyli się w radości, ciesząc się zwycięstwem, które wydawało się ukoronowaniem lat ciężkiej pracy i determinacji. Dla klubu przesiąkniętego historią i tradycją, dotarcie do fazy pucharowej najważniejszych rozgrywek Europy jest kamieniem milowym wartym uczczenia — i platformą do marzeń o jeszcze większym sukcesie.