Prezes Polskiego Związku Tenisowego Mirosław Skrzypczyński został oskarżony o znęcanie psychiczne i fizyczne nad rodziną oraz o molestowanie seksualne nieletnich. Wśród ofiar ma być obecna posłanka Lewicy Katarzyna Kotula. Głos w sprawie zabrała liderka światowego rankingu WTA, Iga Światek.
Posłanka Lewicy molestowana przez prezesa PZT
Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula ujawniła w piątek 18 listopada, że była molestowana seksualnie przez prezesa Polskiego Związku Tenisowego Mirosława Skrzypczyńskiego, kiedy był on jej trenerem.
Katarzyna Kotula jako dziecko trenowała tenis w klubie Energetyk w Gryfinie. Obecny prezes Polskiego Związku Tenisowego został trenerem Kotuli, gdy miała 13 lat. Posłanka wyznała, że Skrzypczyński napastował ją seksualnie kilkanaście razy w ciągu trzech lat. Miało zacząć się od niewłaściwych komentarzy na temat ciała dojrzewającej wówczas Kotuli i innych dziewczyn z klubu. Skrzypczyński miał komentować piersi dziewczynek i pytać się przy nich chłopców z klubu, czy chcieliby je pomacać. Później komentarze miały zamienić się w kontakt fizyczny na treningach taki jak ocieranie się. Następnie dochodziło do zaproszeń do kantorka Skrzypczyńskiego pod pretekstem rozmowy o błędach na treningach. W kantorku Skrzypczyński miał dotykać miejsc intymnych dziewczynek, w tym Kotuli, i je krzywdzić.
Prezes PZT oskarżany również przez rodzinę
Według ustaleń portalu „Onet” o niewłaściwe zachowanie Mirosław Skrzypczyński jest oskarżany również przez rodzinę. Prezes PZT miał znęcać się fizycznie nad swoją córką i byłą żoną, byłą tenisistką, Renatą Skrzypczyńską. Portal „Onet” ustalił, że w 2019 roku wpłynął do PZT odręcznie napisany list. Adresatem listu miała być była teściowa Skrzypczyńskiego, mama Renaty Skrzypczyńskiej, a w treści korespondencji miały paść zdania oskarżające Skrzypczyńskiego o bicie córek tak mocno, że miały sińce na ciele. List nie dotarł nigdy do Skrzypczyńskiego. Natomiast dziennikarzom „Onet” udało się dotrzeć do byłej teściowej prezesa PZT, która potwierdziła, że taki list napisała i wysłała do związku PZT. Portal potwierdził również, że sprawa ta została zgłoszona do prokuratury, ale wygląda na to, że ukręcono łeb sprawie.
We wrześniu tego roku odezwała się też sama córka Skrzypczyńskiego, która napisała wiadomość do konta „Quo Vadis PZT?” prowadzonego na Facebooku przez przeciwników prezesa PZT. W wiadomości miała potwierdzić doniesienia o ojcu i przesłać zdjęcia swojego posiniaczonego ciała. Niestety profil stracił z nią wkrótce kontakt.
Skrzypczyński miał molestować seksualnie obsługę hotelu podczas tegorocznego Memoriału Kaczyńskich
Spływają doniesienia o nowych przypadkach molestowania przez Skrzypczyńskiego. Tym razem ofiarą jest Ewa Ciszek, pracownica hotelu pod Warszawą, w którym Skrzypczyński nocował przy okazji otwarcia centrum tenisowego i memoriału Marii i Lecha Kaczyńskich. Kobieta wspomina, że Skrzypczyński pozwolił sobie na obrzydliwe komentarze w jej stronę, podczas gdy przyjmowała od niego zamówienie na śniadanie. – Zapytałam grzecznie, czy życzą sobie jajka w innej postaci niż jajecznica, na co on zaczął masować się po kroczu i mruczeć, że ma własne i czy może chciałabym spróbować. – powiedziała w rozmowie z „Onet”. Ciszek dodała, że również później Skrzypczyński napastował ją przy barze. – Zagadnął, czy tu pracuję i jakie mam plany na wieczór. Gdy odpowiedziałam, że zaraz wracam do domu, bez cienia żenady zaproponował, bym spędziła noc w jego pokoju. Czułam, że zaczyna się do mnie przysuwać i ocierać o moje nogi kroczem. Rzucił też coś w stylu 'zajmę się panią, będzie miło i bardzo ciekawie’. Gdy zobaczył mnie następnego dnia, 'żartował’, że mogłam jednak zostać, bo byłabym dobrze wymasowana.- powiedziała Ewa Ciszek.
Skrzypczyński zaprzecza. Iga Świątek komentuje
Mirosław Skrzypczyński zaprzecza wszelkim oskarżeniom i zapowiada pozwy sądowe. Katarzyna Kotula namawia z kolei do tego, aby ujawniły się pozostałe ofiary. Głos w sprawie zabiera Iga Świątek. Obecna liderka światowego rankingu wydała oświadczenie następującej treści: