Obawy w Bayernie dotyczące kontuzji Kane’a i jego obecnej formy

3
Kontuzja zatrzymała Harry'ego Kane'a. Nie wyszedł na drugą połowę meczu Ligi Mistrzów. (zdjęcie: Harry Kane, x)

Bayern Monachium o włos uniknął kompromitacji w meczu z Celtikiem w rundzie play-off Ligi Mistrzów we wtorek, ale stracił Harry’ego Kane’a z powodu kontuzji łydki. Występ Bayernu wywołał znaczną krytykę w Niemczech.

„Bayern potyka się w 1/8 finału” – pisze gazeta Bild po ich nieznacznej ucieczce z Celtikiem. Mistrzowie Niemiec z trudem zremisowali 1:1 u siebie, zapewniając sobie kwalifikację, ale pozostawiając wiele obaw co do swojej obecnej formy.

Według Kickera, Bayern powinien zacząć się martwić. „Ten występ powinien dać do myślenia kierownictwu klubu. Dokąd zmierza pozbawiony natchnienia Bayern?” – pisze gazeta.

Zespół już w zeszłym tygodniu spotkał się z krytyką za swój występ w najważniejszym starciu z Bayerem Leverkusen. Atmosfera na Allianz Arenie była napięta, a kibice gospodarzy spodziewali się dominującego występu przeciwko drużynie Celtic, która już odpadła z rozgrywek. Jednak Bayern po raz kolejny nie zachwycił, wykazując ten sam brak kreatywności i ostrości ataku, który dręczył ich w ostatnich tygodniach.

Sam mecz był frustrującym wydarzeniem dla Bayernu, który zaczął niemrawo i miał problemy z narzuceniem swojej zwykłej dominacji. Celtic, wiedząc, że nie ma nic do stracenia, grał z determinacją i udało mu się nawet stworzyć kilka niebezpiecznych szans na początku. Ich organizacja obronna frustrowała gospodarzy, którym brakowało pomysłów w ostatniej tercji boiska. To szkocka drużyna objęła prowadzenie w pierwszej połowie, szokując publiczność na Allianz Arenie i po raz kolejny obnażając słabości defensywne Bayernu. Niemiecka drużyna odpowiedziała po przerwie, strzelając wyrównującą bramkę, ale ich występ nie uciszył rosnącej krytyki otaczającej drużynę.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Polski miliarder chce kupić legendarny klub piłkarski

Na Allianz Arenie, większość dyskusji po meczu skupiła się na kontuzji najlepszego strzelca Harry’ego Kane’a, który nie wrócił na drugą połowę. Angielski napastnik zmaga się z problemami z łydką.

„Nie potrafię powiedzieć dokładnie, co to jest, ale już mnie to męczyło po meczu z Bayerem Leverkusen. Nie trenowałem już w poniedziałek. Trudno powiedzieć, co to jest, będziemy musieli to dokładniej zbadać. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, czy będę mógł zagrać w niedzielę” – powiedział Kane o nadchodzącym meczu ligowym z Eintrachtem Frankfurt.

Harry Kane musi ograniczyć treningi w najbliższych dniach z powodu kontuzji.

Utrata Kane’a na jakikolwiek okres byłaby poważnym ciosem dla Bayernu, ponieważ był on jednym z niewielu jasnych punktów w ich ataku w tym sezonie. Jego obecność w polu karnym i umiejętność zamieniania szans na bramkę były kluczowe, a bez niego drużyna mogłaby mieć jeszcze większe problemy pod bramką.

Nie wiadomo, czy Kompany będzie miał Kane’a do dyspozycji. „Najpierw musimy ustalić, na czym polega problem, a potem będziemy wiedzieć, ile czasu Harry’emu zajmie powrót do zdrowia. Podczas meczu czuł, że nie może pomóc drużynie w pełnej sile, więc nie chcieliśmy podejmować żadnego dodatkowego ryzyka” — wyjaśnił Kompany.

To ostrożne podejście jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę znaczenie napastnika, ale budzi również obawy o to, jak Bayern poradzi sobie bez niego, jeśli Anglik będzie pauzował przez dłuższy okres. Nieobecność Kane’a wywarłaby dodatkową presję na innych atakujących piłkarzy, którzy mieli problemy z wejściem na boisko w ostatnich meczach.

Joshua Kimmich doświadczył retrospekcji w meczu z Celtikiem, przypominając sobie bolesną eliminację Bayernu z Ligi Mistrzów przez Villarreal w sezonie 2021/22. Wtedy Bayern przegrał pierwszy mecz ćwierćfinału 0:1 w Hiszpanii i został wyeliminowany po remisie 1:1 w Monachium.

„Trzy lata temu przeciwko Villarrealowi chcieliśmy uniknąć dogrywki, byliśmy zdezorientowani i straciliśmy gola po kontrataku. Na szczęście tym razem tak się nie stało. Graliśmy z dyscypliną w naszym dążeniu do zdobycia gola, aby uniknąć dogrywki” – powiedział Kimmich.

Pomimo jego słów podobieństwa między tymi dwoma meczami były oczywiste. Bayernowi ponownie brakowało pilności i miał problemy z rozbiciem dobrze zorganizowanego przeciwnika. Powolne tempo, przewidywalna gra budująca i brak ruchu bez piłki, ułatwiły Celticowi obronę i ograniczyły możliwości ataku Bayernu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Pep Guardiola ustanowił rekord sezonu

Były pomocnik Bayernu i analityk w Sky Sport Austria, Dietmar Hamann, nie był pod wrażeniem występu Bayernu przeciwko Celtikowi. „Było źle, naprawdę źle!” – powiedział Hamann w Sky Sport Austria. „Celtic był jeszcze lepszą drużyną w pierwszej połowie. Tylko jedna drużyna przyjechała tu, żeby grać w piłkę nożną i nosili zielono-czarne stroje. W Bayernie odpowiedzialność była przekazywana z rąk do rąk. Gra była statyczna, bez ruchu, bez radości z gry. Nigdy nie odniosłeś wrażenia, że ​​strzelą gola” – powiedział były reprezentant Niemiec.

Jego krytyka odzwierciedla frustrację wielu fanów i analityków, którzy kwestionowali kierunek Bayernu pod wodzą Kompany’ego. Pomimo posiadania drużyny pełnej talentów, drużyna miała problemy ze znalezieniem spójności i płynności w swojej grze.

Problemy Bayernu wykraczają poza ten mecz. Ich ostatnie występy podniosły poważne pytania o ich zdolność do rywalizacji na najwyższym poziomie. Brak intensywności, słabe podejmowanie decyzji w ostatniej tercji boiska i podatność na ataki w obronie to powtarzające się problemy. W starciu z silniejszym przeciwnikiem w późniejszych etapach Ligi Mistrzów, te słabości mogą okazać się kosztowne. Niepewność związana z kontuzją Kane’a tylko potęguje obawy, ponieważ zależność Bayernu od niego była widoczna przez cały sezon. Bez wyraźnych ulepszeń, ich podróż po Europie może zakończyć się szybciej niż oczekiwano, a presja na Kompany’ego i jego drużynę będzie tylko rosła.