Chelsea nie przejmuje się sytuacją Cole Palmera

3
Młody angielski piłkarz przeżywa obecnie trudności w formie w Chelsea. (zdjęcie: Football News, twitter)

Ostatnio pojawiły się doniesienia sugerujące, że Cole Palmer opuści Chelsea, jeśli klub nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów. Jednak wydaje się, że tak nie jest.

Według znanego informatora Fabrizio Romano, nikt w klubie nie martwi się tą sprawą. Jak dotąd zawodnik nie poinformował przedstawicieli Chelsea o żadnym niezadowoleniu.

Ponadto właściciele klubu są przekonani, że drużyna zapewni sobie miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, co oznacza, że ​​Palmer nie powinien mieć powodu do niezadowolenia.

Wcześniej informowano, że jeśli drużyna Enzo Maresci nie zakwalifikuje się do głównego turnieju europejskiego, Palmer nie zostanie, biorąc pod uwagę jego wysokie ambicje.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Liverpool powtórzył wyjątkowe osiągnięcie, które miało miejsce 90 lat temu

Angielski gwiazdor prezentuje się bardzo słabo, ale uspokaja kibiców. Największa gwiazda Chelsea znajduje się w sporym dołku, o czym świadczą niekorzystne dla niego statystyki. Po raz ostatni, Anglik trafił strzelił gola w meczu z Bournemouth, które odbyło się 14 stycznia. Od tego czasu trwa posucha, do której się nie przyzwyczaił. W sześciu kolejnych meczach, Palmer nie zdobył gola, ani nie zanotował asysty.

Co ciekawe, Cole Palmer zostawił wiadomość dla fanów Chelsea po meczu z Southampton.

Piłkarz postanowił uspokoić kibiców, publikując w mediach społecznościowych krótką wiadomość. “Nie martwcie się. Wrócę” – tak napisał na swoim profilu na Instagramie.

Menedżer Chelsea broni swojej gwiazdy. „Każdy przez to przechodził”

W obronie Cole Palmera stanął menedżer „The Blues”, Enzo Maresca.

Wszyscy jesteśmy byłymi zawodnikami i każdy z nas przez to przechodził. Nie można oczekiwać, że Palmer będzie wiecznie w takiej formie jak w zeszłym sezonie albo w pierwszej części obecnego. To normalne, on jest tylko człowiekiem – stwierdził włoski szkoleniowiec na antenie BBC.

Najważniejsze w tej sytuacji jest, jak zareagujesz. Kontynuuj pracę, ciesz się grą, zachowaj spokój. To jedyne, co teraz możesz zrobić – polecił swojemu podopiecznemu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Erling Haaland drugim piłkarzem w historii Premier League, który to osiągnął