
W środę Liverpool zniknął z Ligi Mistrzów w meczu, w którym zarówno The Reds, jak i PSG grały o awans. Dym na Anfield ledwo opadł, teraz musi zostać przeprogramowany i przygotowany na niedzielny finał Pucharu Ligi. Dla Trenta Alexandra-Arnolda był to jak dotąd bardzo rozczarowujący tydzień, z porażką z PSG i kontuzją w drugiej połowie.
Trochę pomaga to w zdobyciu pucharu w niedzielę, ale 26-latek wie, że Liverpool będzie słabszy bez niego na prawym skrzydle. W piątek Arne Slot potwierdził, że Liverpool będzie musiał radzić sobie bez kluczowego zawodnika.
„Trent jest niedostępny. Nie znajdzie się w finale. Jego kontuzja musi być jeszcze dokładniej zbadana, aby określić, jak długo to potrwa, ale spodziewamy się, że wróci przed końcem sezonu – powiedział menedżer Liverpoolu na piątkowej konferencji prasowej.
Ibrahima Konaté również musiał opuścić boisko w meczu z PSG, ale dla Francuza jest jeszcze wolne miejsce na niedzielny finał z Newcastle.
„Spodziewam się, że będzie trenował z nami dzisiaj (w piątek), ale zobaczymy, jak to się potoczy” – mówi Slot.