
Widzieliśmy to w Manchesterze City, widzimy to samo w Atletico Madryt. Erling Haaland i Alexander Sørloth raz po raz znajdują się we właściwym miejscu we właściwym czasie przed bramką rywali. We wtorek na boisku pojawił się kolejny norweski napastnik i zdobył trzy punkty na koncie Wolverhampton, punkty, które mogą uratować ich miejsce w Premier League.
Jørgen Strand Larsen jest ważnym elementem w walce Wolverhampton o nowy kontrakt w Premier League. We wtorkowy wieczór 25-latek był zwycięzcą meczu, gdy Wolves pokonali West Ham 1-0, co było jego 10. golem w najtrudniejszej lidze świata.
PRZECZYTAJ: Porażka z drużyną młodzieżową kosztowała graczy Chelsea dzień wolny
Za kulisami zarząd Wolves pracuje nad stworzeniem zmiany w przyszłym sezonie, która sprawi, że dumny klub awansuje na pozycję w pierwszej dziesiątce, którą zdobył w sezonie 2020/21.
Daniele de Rossi dostał niezręczne odejście z Romy w 2024 roku, kiedy właściciele amerykańskiego klubu podziękowali legendzie Romy za akcję ratunkową po tym, jak zwolnili Jose Mourinho, zwalniając go. Teraz włoski niedźwiedź otrząsnął się z rozczarowania i prowadzi negocjacje w sprawie powrotu – do najtrudniejszej ligi świata.
Czytaj dalej Angielskie kluby: Gracz Arsenalu prawie zgadza się z nowym wielkim klubem
41-latek pozostaje bez pracy trenerskiej, odkąd został zwolniony z Romy we wrześniu. Dla Wolverhampton to wielka szansa. Wilki na Molineux pojawiły się jako szczenięta, najpierw pod wodzą Gary’ego O’Neila (zwolnionego w grudniu), a następnie Vitora Pereiry. 18. miejsce w Premier League, balansowanie powyżej linii spadkowej nie jest stałym miejscem dla dumnego klubu.
De Rossi jest samcem alfa, który może sprawić, że Wilki będą miały rację. Według włoskiego Leggo, zarząd Wolverhampton jest na dobrej drodze do zwolnienia Pereiry, gdzie prowadzone są rozmowy na temat pracy z De Rossim.
To nie jest nowy tor dla Wolverhampton, według Gazzetta dello Sport, De Rossi był również na zdjęciu, gdy klub miał zwolnić O’Neila.
Cieszymy się, że możemy zmierzyć się z włoskim żelaznym człowiekiem jako szefem Jørgena Stranda Larsena, a praca, którą Włoch wykonywał w Romie po Mourinho, była imponująca.
Wszystko o zmaganiach Stranda Larsena