To nie brzmi jak punkt wyjścia dla Manchesteru United z „szczęśliwym zakończeniem”

2

„Musimy wszystko poprawić”. To była esencja odpowiedzi Rubena Amorima na to, co należy zrobić w Manchesterze United. Słowa te pojawiły się w wywiadzie dla Sky Sports po derbach miasta, które miały być jednym z najważniejszych wydarzeń roku, ale kibice gospodarzy na Old Trafford ledwo zdołali zasnąć. Ratcliffe wcześniej obwiniał całą drużynę United obciążoną przepłaconym „balastem”. Kiedy słuchamy, jak Ruben Amorim analizuje sytuację w Manchesterze United, nie rozumiemy, w jaki sposób klub ma się podnieść w przyszłym sezonie.

Owszem, Amorim dostanie pełny okres przygotowawczy, ale przy rozległych zmianach w składzie może to być sytuacja podobna do tej, która spotkała Nottingham Forest i Chelsea, które kilka sezonów temu sprowadziły tak wielu nowych zawodników, że trenerzy ledwo mieli czas na poznanie nazwisk przed rozpoczęciem sezonu.

PRZECZYTAJ: Były gracz Manchesteru United Hansen-Aarøen wypuścił „zamrażarkę” po niefortunnej wycieczce po mieście

Uwielbiamy trenera takiego jak Ruben Amorim, który jest całkowicie szczery, bez ciągłego bronienia, gdy klub ma problemy, ale ta szczerość mówi również o sytuacji w Manchesterze United, która nie daje powodów do optymizmu przed sezonem 2025/26.

„Chcemy w krótkim czasie stać się konkurencyjni. Ale aby się tym stać, musisz być w stanie zdominować wszystkich przeciwników, a to zajmie dużo czasu. W tej chwili każdego dnia jest bardzo ciężko, ale oczywiście można sobie wyobrazić, że w przyszłym sezonie będzie zupełnie inaczej. Bardzo teraz cierpimy, dlatego zawsze mówię, że się spieszymy. Musimy pokazać coś w przyszłym roku, tak szybko, jak to możliwe – powiedział menedżer United w rozmowie z angielskimi mediami.

Czytaj dalej F7: Poszukujący pracy Erik ten Hag bardzo skoncentrowany na trybunach w wielkim meczu

Zajmie to trochę czasu… Spieszymy się. Musimy coś pokazać, jak najszybciej po wakacjach.

Dla nas nie brzmi to jak punkt wyjścia ze szczęśliwym zakończeniem.