Przykro mi, ale teraz chodzi tylko o zburzenie Old Trafford

0

Tej zimy Sir Jim Ratcliffe z dumą zaprezentował plan nowego stadionu. Futurystyczna arena, którą niektórzy kibice pomylili z gigantycznym namiotem cyrkowym, miejscem turystycznym dla „miliarda fanów United na całym świecie”, o pojemności 100 000 osób. Plan likwidacji kultowego Old Trafford spotkał się również ze sprzeciwem kibiców. Wraz z zupełnie nową areną znika więź między pokoleniami kibiców United, gdzie rodzice przyprowadzają swoje dzieci, które z kolei zabierają swoje dzieci do „piłkarskiej fortecy”, która wystraszyła wodę z przeciwnych graczy. Po niedzielnym meczu niestety musimy dołączyć do grona tych, którzy otwierają ramiona za wyjściem z Old Trafford.

Gary Neville, Paul Scholes, Rio Ferdinand, David Beckham, Ryan Giggs i inne ikony United podzieliły się historiami o tym, jak bardzo ich przeciwnicy bali się gry na Old Trafford. To był dom Manchesteru United, prawie niemożliwe do wygrania, jeśli nie założyłeś czerwonej koszulki. To był stadion, na którym „strach” przeciwników rozstrzygnął mecz na korzyść United, zanim sędzia odgwizdał początek meczu.

PRZECZYTAJ: Uważa, że Liverpool wyda duże pieniądze, aby podpisać kontrakt z gwiazdą Manchesteru United, Masonem Greenwoodem

Erik ten Hag i Ruben Amorim w sezonie 2024/5 zapewnili, że to piłkarze i kibice Manchesteru United boją się teraz meczów domowych. W czwartek na Old Trafford panowała euforyczna atmosfera po tym, jak Lyon odpadł z Ligi Europy po kilku ostatnich, ekstremalnych minutach z dwoma golami. Trzy dni później Wolverhampton świętowało zwycięstwo na tej samej murawie Old Trafford.

Firma statystyczna Opta Joe sprawdziła statystyki i doszła do wniosku, że Manchester United nie miał tylu porażek na Old Trafford od 1963 roku.

„Magia” Old Trafford dla gospodarzy zostaje niniejszym przerwana. Prawdopodobnie na dobre.

Czytaj dalej F7: DHL wstrzymuje dostawy o wysokiej wartości do USA z powodu opłat celnych