
Kiedy Trent Alexander-Arnold wyrzucił koszulkę po zwycięskim golu w meczu z Leicester i zdobyciu trzech kolejnych punktów w Premier League, wszyscy zdali sobie sprawę, jak wiele to znaczy dla zawodnika, który wrócił po kontuzji kostki i ogromnej krytyce ze strony własnych kibiców za to, że nie przedłużył współpracy z klubem, ale zmierzał w kierunku odejścia bez dochodów dla klubu.
Był to 350. mecz 26-latka w czerwonej koszulce, ale wygląda na to, że będzie to duża atrakcja dla Realu Madryt. Mo Salah zgodził się na przedłużenie kontraktu z Liverpoolem, Virgil van Dijk to samo. Po meczu kapitan Liverpoolu został zapytany, czy naciska na Alexandra-Arnolda, aby podjął „właściwą decyzję”.
Sam Van Dijk właśnie wyszedł z tego procesu i wie, że nie jest to spowodowane presją ze strony kolegów z drużyny.
„Jest już pod dużą presją, więc nie ma powodu, abym stawiał go na jego miejscu” – powiedział Van Dijk, zapytany, czy rozmawiał z Trentem na temat swojej przyszłości.