Leeds jest z powrotem

0

Aby zapewnić sobie miejsce w pierwszej dwójce Championship, „Biało-Czerwoni” Daniela Farke’a musieli pokonać Stoke i mieć nadzieję, że Sheffield United nie wygra z Burnley na Turf Moor w Niedzielę Wielkanocną.

Tak też się stało! Joel Piroe strzelił cztery gole, gdy drużyna pokonała Stoke 6-0 na Elland Road, zanim Sheffield United przegrało 2-1 w meczu tego samego dnia. Innymi słowy, Leeds wróciło do Premier League dwa lata po tym, jak spadło do Championship.

Przeczytaj: Reporter Kalvin Phillips jest gotowy do powrotu do Leeds

W rozmowie z prasą po meczu zachwycony menedżer powiedział: „Sposób, w jaki chłopcy poradzili sobie z ostatnimi tygodniami pod tą silną presją, sposób, w jaki graliśmy, duch zespołu i jakość występów, a także konsekwencja wyników – zwłaszcza przy tak wielu czystych kontach – był absolutnie fantastyczny.

To naprawdę imponujące i chwała graczom za sposób, w jaki poradzili sobie z tą sytuacją. Nie tylko jakość występów, ale także mentalność i duch zespołu były niesamowite. To były dziś trzy bezcenne punkty.

Leeds i Burnley zajmują pierwsze i drugie miejsce z 94 punktami każdy, a teraz czeka ich bezpośrednia walka o tytuł Championship na dwa mecze przed końcem sezonu.

Leeds wzięło sprawy w swoje ręce, odnosząc imponujące zwycięstwo 6-0 nad Stoke, zanim zapewniło sobie awans do Premier League.

Przeczytaj: Alan Shearer wskazuje DWA kluby Premier League, które jego zdaniem nie zagrają w Lidze Mistrzów

Wszystko, czego Daniel Farke mógł sobie życzyć, wydarzyło się w pierwszej połowie. Joel Piroe ustrzelił wspaniałego hat-tricka w 20 minut, Junior Firpo dołożył gola goleniem, a Piroe ponownie strzelił piątego gola po odbiciu piłki od Jaydena Bogle’a.

Dwaj najmniejsi zawodnicy na boisku, Manor Solomon i Wilfried Gnonto, po godzinie gry wspólnie strzelili gola głową – coś, czego szef Stoke Mark Robins najwyraźniej nie spodobał się, ponieważ był wyraźnie wściekły przy linii bocznej.

Szef Leeds, Daniel Farke, powiedział Sky Sports:
„Pracuję dla dość emocjonalnego klubu, być może jednego z najbardziej emocjonalnych w tym kraju. To nigdy nie jest łatwe, ponieważ nie musisz zarządzać tylko zawodnikami, ale całą grupą, która pracuje dla klubu. Czasem nawet prasa i kibice.

Wymaga to dużo energii, ale w końcu nam się udało. Jestem dumny z chłopaków. To ciężka koszulka do noszenia, ale dostarczyliśmy świetny styl gry. Jesteśmy również w pełni zasłużeni, że wróciliśmy do Premier League, do której należymy.

Po spadku z ligi ciężko było ustabilizować statek, poradzić sobie ze sprzedażą zawodników i dyskusjami. Zagraliśmy bardzo dobry sezon z 90 punktami, zanim doświadczyliśmy bolesnej porażki w finale playoffów. Potem musieliśmy się odbudować, bo po raz kolejny straciliśmy większość kluczowych zawodników. Pracujemy w warunkach dość ścisłych ograniczeń.

Na przykład w styczniu chciałbym sprowadzić kilku zawodników, ale nie pozwolono nam na to. Szczerze mówiąc, trochę zazdrościłem innym klubom!

Ale uwielbiam pracować z tą grupą, mimo że było to trudne zadanie w wyrównanej grze z wieloma dobrymi konkurentami. Burnley było fantastyczne, Sheffield United było świetne, a Sunderland był w grze przez długi czas. Zapewnienie sobie miejsca w pierwszej dwójce to wielkie osiągnięcie i chwała moim zawodnikom.

Zadbamy o to, aby Niedziela Wielkanocna była długim świętem w Leeds. To fantastyczne uczucie i będziemy się nim cieszyć.

Przede wszystkim jestem po prostu szczęśliwa. Nie mów jeszcze o Premier League, ponieważ wszystkie drużyny, które awansowały w zeszłym roku, zostały już zdegradowane lub mają prawie gwarantowaną degradację!

Przez ostatnie 35 lat było to trudne dla tego klubu. W czasie pandemii był tylko jeden awans do Premier League pod wodzą Marcelo Bielsy, bez kibiców.

Niezwykle trudno jest pracować dla tak emocjonalnego klubu, ale daliśmy radę”.

Solomon: „Zaryzykowałem, ale to się opłaciło”
Napastnik Leeds Manor Solomon na oficjalnym kanale Leeds na YouTube:
„To jest to, po co przyszedłem! Jestem bardzo szczęśliwy, tak szczęśliwy, że wszyscy świętują. Ciężko pracowaliśmy przez cały sezon i zasłużyliśmy na to.

Podjąłem ryzyko, spadając w mistrzostwach, ale to się opłaciło. Jestem dumny z tego, że grałem dla Leeds.

Ten sezon był rollercoasterem i był bardzo ekscytujący. Mieliśmy wzloty i upadki, ale nie poddaliśmy się ani na chwilę – cały czas walczyliśmy.

Jestem teraz tak szczęśliwa, że nie mogę znaleźć słów!”

Czy Farke zaskoczy i utrzyma Leeds w Premier League?
Daniel Farke zapewnił sobie trzeci awans do Premier League i teraz musi zdołać utrzymać Leeds w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Tim Thornton ze Sky Sports News:
Kiedy Farke przejmował Leeds w lipcu 2023 roku, przyznał, że był to jedyny klub, który mógł go sprowadzić z powrotem do Championship.

Dostrzegł szansę na zrobienie czegoś wyjątkowego. Po tym, jak w zeszłym roku doświadczył złamanego serca w finale play-off, teraz ma szansę zrealizować swoją wizję z Leeds w najwyższej klasie rozgrywkowej.

To, co czyni ten sezon jeszcze bardziej imponującym, to fakt, że tego lata Leeds straciło gwiazdorów. Klub opuścili Archie Gray, Crysencio Summerville i Georginio Rutter, a restrukturyzacja, która rozpoczęła się po spadku, trwa nadal.

Przez cały sezon Leeds wykazywało się imponującą konsekwencją i zdobywało punkty w kluczowych meczach. Zmęczyli swoich przeciwników swoją grą pozycyjną. Niekiedy niemal dusili swoich przeciwników.

Zamienili Elland Road w twierdzę, z tylko jedną porażką u siebie.

„Leeds znów się rozpada” było używane przez przeciwnych kibiców do wyśmiewania kibiców Leeds w ostatnich sezonach. Ale w tym roku kibice Leeds śpiewali to sami – z wyraźną ironią, gdy niestrudzenie maszerowali w kierunku awansu.

Oczywiście po drodze było kilka małych wpadek, ale w przeciwieństwie do zeszłego roku, Leeds odnalazło swoją formę i zakończyło pracę.