
Chociaż Ole Gunnar Solskjaer poniósł kilka dotkliwych strat w ciągu ostatniego miesiąca, „Orzeł Północy” poprowadził Besiktas do zwycięstwa nad niepokonanymi wówczas rywalami z miasta, Galatasaray. Występ, który entuzjastycznie przyjęta turecka prasa zinterpretowała jako dowód na to, że Solskjaer może odnieść sukces w przyszłym sezonie. Kiedy przechytrzyć Galę z tym składem Besiktasu, wszystko może się zdarzyć. Na kilka dni przed kolejnymi derbami miasta, tym razem z Fenerbahce Jose Mourinho, jasne jest, że Solskjaer ma pełne zaufanie zarządu Besiktasu. Jest on ustalany na przyszły sezon w porozumieniu z Solskjaerem.
Powinno tylko brakować tego, że Besiktas nadal inwestuje w Solskjaera po wynikach, które osiągnął, poza kilkoma gorzkimi indywidualnymi porażkami, ale jeśli chodzi o chwiejny turecki wielki klub, trener nie będzie potrzebował wielu przeciwności losu, aby odejść.
PRZECZYTAJ: Uffda! Głupie, że Marti Cifuentes został wysłany na „służbę w ogrodzie”, skoro West Bromwich i tak nie było zainteresowane
Wcześniej tureckie media informowały, że Solskjaer podpisał kontrakt z dwoma zawodnikami Bodø/Gliimt, ale teraz trwają również prace nad przekonaniem jednego z najważniejszych zawodników Besiktasu pod wodzą Solskjaera do pozostania w klubie.
Turecki Fanatik donosi, że lewy obrońca Arthur Masakuku, „jeden z ulubieńców Solskjaera”, ma wygasający kontrakt i może odejść jako wolny agent tego lata. To zawodnik, któremu Solskjaer ufał od samego początku w każdym meczu, w którym był gotowy do gry. Zarząd Besiktasu i Solskjaer odbyli wewnętrzne spotkania, na których stwierdzono, że Masakuku musi odejść. Priorytetem jest teraz skłonienie Kongijczyków do usunięcia niepewności co do tego, czy chcą pozostać w Turcji i przedłużenia pobytu.
Czytaj dalej F7: Spiker Ancelotti zmienił zdanie!
W najbliższych dniach odbędą się rozmowy pomiędzy klubem a przedstawicielami zawodnika. To musi być na miejscu.