
Obecny menedżer Leverkusen, który przejmie Real Madryt pod koniec sezonu La Liga, chce sprowadzić na Santiago Bernabéu swojego byłego byłego środkowego obrońcę. Tym samym wykorzystuje fakt, że Barcelona wciąż nie była w stanie sfinalizować transakcji z powodu problemów z finansowym fair play.
Transfer Taha do Barcelony zagrożony
Chociaż kataloński klub zdecydował się wzmocnić swoją obronę Jonathanem Tahem (29 l.), który będzie dostępny za darmo, gdy jego kontrakt z Bayerem Leverkusen wygaśnie 30 czerwca, pojawiło się kilku konkurentów walczących o reprezentanta Niemiec.
Przeczytaj: Chelsea bardzo blisko super talentu Ajaxu, który powiedział „nie” Manchesterowi United i dobrze Arsenalowi
Tah ma podpisaną wstępną umowę z Barceloną, ale klub nie był w stanie zarejestrować podpisu z powodu ograniczeń finansowych. To otworzyło drzwi innym zespołom, które teraz próbują go porwać. Wśród nich jest jego obecny trener, Xabi Alonso, który chce go zabrać do Realu Madryt – drużyny, którą przejmie od 30 czerwca. (z 99% pewnością)
Madryt potrzebuje wzmocnień w obronie po sezonie naznaczonym kontuzjami: David Alaba nie grał przez cały rok, a Éder Militão również zmagał się z problemami. Alonso postrzega więc Taha jako idealny nabytek dla swojego nowego zespołu.
Czytaj dalej F7: Nowa runda „Shogun” nabiera kształtów – ale nadal nie można sfilmować Japonii
Kilka wielkich klubów w walce o Tah
Ale Madryt nie jest sam. Według źródeł zbliżonych do niemieckiego stopera, duże zainteresowanie wykazały również Manchester United i Bayern Monachium. Bayern, który nie zdołał podpisać z nim kontraktu zeszłego lata, teraz wznowił polowanie.
Tah nie podpisał jeszcze kontraktu z żadnym klubem, a jego pierwszym wyborem pozostaje Barcelona. Zawodnik zaczyna się jednak niecierpliwić, ponieważ Barça nie może zagwarantować, że będzie w stanie rozwiązać swoje problemy finansowe na czas.
Czy będzie to Madryt, Bayern, United, a może nawet Barcelona? Bitwa o Tah trwa w najlepsze.