
Zaczęło się od zabawnej historii z dwoma kumplami z Hollywood, którzy kupili sobie walijski klub „pośrodku niczego”, dobrze sytuujący się w lidze amatorskiej. Trzy lata później i trzy awanse z rzędu sprawiły, że Welcome to Wrexham stało się czymś więcej niż tylko ciekawostką. Teraz czekają na nas mecze w lidze tuż poniżej najtrudniejszej ligi świata. Zostanie on przygotowany do dalszej promocji.
Według Daily Telegraph, Ryan Reynolds i jego firma dążą do czwartej bezpośredniej promocji. Kiedy Wrexham opuszczało ligę amatorską, pojawiło się ostrzeżenie, że teraz będzie ciężko. Rezultatem była bezpośrednia promocja. To samo działo się przed League One. Teraz będzie ciężko. Rezultatem był bezpośredni awans, a więc powtórka, gdy bilet na mistrzostwa był zapewniony. Tym razem jest mniej osób, które ostrzegają, że dla Wrexham będzie kropka.
PRZECZYTAJ: Najlepszy strzelec Premier League ostrzega Gyökeresa przed wyborem Manchesteru United
Jak więc Wrexham zmierzy się z konkurencją w drugiej lidze? Jak donoszą angielskie media, walijski klub goni teraz doświadczonych zawodników, którzy od lat toczyli piłkarską wojnę w dwóch najwyższych klasach rozgrywkowych. Mocnym kandydatem jest Tom Cairney. 34-latek w Fulham (23 mecze w Premier League w tym sezonie) już wcześniej awansował z Championship, w lipcu pomocnikowi kończy się kontrakt.
Cairney wciąż może podpisać roczne przedłużenie kontraktu z Fulham, co może oznaczać, że Wrexham będzie musiało pobić swój własny rekord transferowy – 2 miliony funtów za Sama Smitha z Reading w styczniu – aby sfinalizować umowę. Wygląda na to, że będzie to pracowite okno transferowe dla ambitnego walijskiego klubu.
Cairney ma na swoim koncie aż 318 meczów w Championship i 142 mecze w Premier League, co jest idealnym typem menedżera dla Wrexham w obliczu następnego poziomu.
F7: Bruce Springsteen stawia prezydenta USA Donalda Trumpa na swoim miejscu podczas koncertu w Manchesterze