
Przez ostatnie sześć czy siedem lat Andy Robertson przychodził na spotkanie reprezentacji Szkocji jako wielka gwiazda. W Liverpoolu lewy obrońca odniósł ogromny sukces. Scott McTominay musiał wykorzystać mecze międzynarodowe, aby pokazać na co go stać, w Manchesterze United nie miał zbyt wielu okazji. Teraz Robertson wita swojego rodaka nowym „królem”, w pełni zasłużonym.
W swoim debiutanckim sezonie w Napoli McTominay był absolutnie wybitny. Duży wkład w to, że Napoli ponownie wzniosło trofeum Serie A, został wybrany Piłkarzem Roku we Włoszech. Andy Robertson mówi teraz, co myśli o tym, jak United potraktowało McTominaya.
PRZECZYTAJ: Sky: Arsenal rozważa podpisanie kontraktu z najdroższym bramkarzem
na świecie
– Myślę, że chciał obalić Manchester United i ludzi z Premier League. Poszedł tam i osiągnął sukces” – zaczyna Robertson w rozmowie z „The Guardian„.
„Chwała mu za jego mentalność i determinację, by stać się najlepszą wersją siebie. Teraz jest tam na dole królem. W Man United brakowało mu regularnego czasu gry. Był w drużynie i poza nią i tak dalej. Prawdopodobnie nie zyskał szacunku, na jaki zasługuje” – mówi Andy Robertson.
Czytaj dalej F7: Czy finał „Rodziny Soprano” ujawnił los Tony’ego za pomocą jednej linijki?
Nie szacunek, na jaki zasługiwał. McTominay zdecydowanie zgadza się z Antonio Conte.