
Czwarte letnie odejście Manchesteru United wydaje się być nieuchronne. Pojawiły się doniesienia, że argentyński napastnik Alejandro Garnacho opuści klub.
Manchester United właśnie przeżył najgorszy sezon w historii Premier League.
W Premierleague zajęli dopiero 15. miejsce, mając na koncie zaledwie 11 zwycięstw i 18 ligowych porażek.
Finał Ligi Europy dał klubowi szansę na odrobienie strat w sezonie.
Przeczytaj: Kolejny Bellingham w Borussii Dortmund
Jednak porażka 1-0 z Tottenhamem Hotspur w finale w Bilbao pozbawiła United szansy na zapewnienie sobie gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.
Klub i menedżer Ruben Amorim znaleźli się pod ostrzałem. Katastrofalne posezonowe tournée po Malezji tylko dolało oliwy do ognia.
🚨❤️Let's all say goodbye to Alejandro Garnacho after serving Manchester United senior team for 5 years. pic.twitter.com/2xzZU7HRc3
— United Empire (@fabrizoromanoz) June 7, 2025
Po raz kolejny spodziewane jest pracowite letnie okno transferowe. Christian Eriksen, Jonny Evans i Victor Lindelöf zostali zwolnieni po wygaśnięciu kontraktów
Pojawiły się doniesienia, że argentyński napastnik Alejandro Garnacho opuści klub.
Przeczytaj: Szybka reakcja Lewandowskiego na decyzję Probierza
Garnacho nie wystartował we wspomnianym finale Ligi Europy. Swoją frustrację z powodu tej decyzji wyraził w mediach społecznościowych.
Garnacho został również przyłapany na niegrzecznym geście w kierunku fana podczas porażki z gwiazdami ASEAN po sezonie.
Był również zamieszany w kłótnię z fanem w Kuala Lumpur. Po tym wszystkim jego odejście wydaje się być niemal pewne.
Z 11 golami i 10 asystami we wszystkich rozgrywkach w zeszłym sezonie, na brak chętnych nie powinien narzekać, pomimo problemów poza boiskiem.
Cudowny gol przeciwko Evertonowi dwa sezony temu na zawsze pozostanie w pamięci w folklorze Premier League.
Wydaje się jednak, że jego przyszłość jest już poza od United.