
Sporting CP stoi w obliczu kolejnego domniemanego zagrożenia bojkotem ze strony Manchesteru United, po tym jak Viktor Gyökeres jest podobno w konflikcie z klubem.
Sporting CP podobno ma do czynienia z groźbą bojkotu zawodników, ponieważ sytuacja wokół gwiazdora napastnika Viktora Gyökeresa wydaje się być coraz bardziej skomplikowana. – Gyökeres jest jednym z najgorętszych napastników na świecie i wzbudził zainteresowanie kilku wielkich klubów, w tym Arsenalu, Manchesteru United i Juventusu.
Przeczytaj: Manchester City ustanawia rekord Eliteserien podpisując kontrakt z wielkim talentem Rosenborga Sverre Nypanem
Po strzeleniu 97 goli w ciągu dwóch sezonów dla portugalskich gigantów, pojawiły się doniesienia, że Gyökeres miał dżentelmeńską umowę na opuszczenie Sportingu, a sam zawodnik był pod wrażeniem, że może zostać sprzedany za 60 milionów euro plus 10 milionów euro dodatkowych płatności, zamiast klauzuli wykupu w wysokości 100 milionów euro w jego kontrakcie.
Jednak w związku z plotkami, że klub żąda teraz 80 milionów euro, Gyökeres uważa, że Sporting wycofuje się ze swojego słowa i jest teraz gotów strajkować, aby przeforsować transfer. Podobno powiedział menedżerowi Rui Borgesowi i innym działaczom klubu, że nie będzie już grał.
W odpowiedzi prezydent klubu Frederico Varandas wydał mocne oświadczenie w tej sprawie, oskarżając Gyökeresa i jego otoczenie o „szantaż i zniewagi”.
Podkreślił również, że 27-latek nie zostanie sprzedany za 60 milionów euro plus 10 milionów euro.
Co się stało z ostatnim zawodnikiem Sportingu, który „odmówił gry”?
Sytuacja w przypadku Sportingu jest niemal identyczna jak w 2020 roku, kiedy gwiazdor Bruno Fernandes chciał opuścić klub na rzecz Manchesteru United.
Latem 2020 roku wyglądało na to, że Fernandes podpisze kontrakt z Tottenhamem po pozytywnych rozmowach, ale Sporting dokonał zwrotu i podniósł cenę. Zamiast tego sprzedali Raphinhę do Rennes.
Czytaj dalej Popidol: Sędzia odrzuca pozew Justina Baldoniego o odszkodowanie w wysokości 4,4 miliarda dolarów przeciwko Blake Lively
Według BBC, rozwścieczony Fernandes miał poprosić Varandasa, aby odszedł, gdy próbował wyjaśnić swój tok myślenia.
Sześć miesięcy później, kiedy na scenie pojawiło się United, mówi się, że Fernandes ponownie skonfrontował się z Varandasem, gdy Sporting wyszedł na twarde tory w negocjacjach cenowych.
Według Duncana Castlesa, który wypowiadał się w podcaście Transfer Window, Fernandes nie powstrzymywał się, mówiąc bez ogródek Varandasowi: „Tego lata wyciąłeś mi nogi spod nóg”.
Odnosząc się do nieudanej transakcji z Tottenhamem, Fernandes powiedział 45-letniemu wówczas zawodnikowi, że czuł obietnicę transferu w styczniu, mówiąc: „Muszę teraz odejść”.
Twierdzono również, że Fernandes zagroził, że odmówi gry w derbach z Benficą, aby wymusić transfer, ale i tak zagrał w przegranym 2-0 meczu.
W końcu były zawodnik Udinese i Sampdorii postawił na swoim, podpisując kontrakt z United za łączną kwotę 68 milionów funtów. Czyli o około 10 milionów euro więcej niż wynosiła wycena i dokładnie to, czego chciał Sporting. Od tego czasu Bruno Fermandes wystąpił w 290 meczach i strzelił 98 goli dla Manchesteru United.