Amerykanin Bob Richards był jedynym w historii dwukrotnym mistrzem olimpijskim w skoku o tyczce. Zmarł 26 lutego w wieku 97 lat. O śmierci sportowca poinformowała rodzina.
Nie tylko Michael Phelps, najbardziej udekorowany olimpijczyk wszech czasów, jest zapisany na kartach historii sportu. Bob Richards wyrył swoje imię i nazwisko złotymi literami na kartach olimpijskich dziejów, kiedy na olimpiadzie w Melbourne w 1956 roku zdobył złoty medal w skoku o tyczce. Był to jego drugi z rzędu złoty medal igrzysk w tej dziedzinie. Stał się tym samym jedynym dwukrotnym mistrzem olimpijskim w skoku o tyczce. Swój pierwszy złoty krążek zdobył na olimpiadzie w 1952 roku.
Do dziś nikomu nie udało się pobić osiągnięcia Richardsa wśród tyczkarzy. Richardsa dogoniła jednak kobieta. Mowa o Rosjance Jelenie Isinbajewej, która triumfowała w skoku o tyczce na olimpiadzie w Atenach w 2004 roku i w Pekinie w 2008 roku.
Bob Richards zmarł w wieku 97 lat. Informację przekazała rodzina sportowca. Richards był najstarszym żyjącym złotym medalistą olimpijskim w lekkoatletyce i jedynym, kogo nazywano latającym pastorem. Richards dostał ten przydomek po tym, jak w 1946 roku został wyświęcony na pastora protestanckiego Kościoła Braci.
