
Manchester United zdecydował się zakończyć czas Antony’ego na Old Trafford i ustalił cenę na 58 milionów euro.
Przybycie Rubéna Amorima do sztabu szkoleniowego United było kluczowe dla tego, aby brazylijski skrzydłowy znalazł się na liście zawodników do sprzedania. To całkowicie wyklucza możliwość negocjowania przez Betis kolejnego okresu wypożyczenia, ponieważ andaluzyjski klub nie ma niezbędnych środków finansowych na transfer tej wielkości.
Przeczytaj: Antonio Nusa jest numerem trzy lub cztery na liście życzeń Barcelony
Antony, który ma 25 lat i kontrakt do 2027 roku, miał znakomity okres wypożyczenia w Realu Betis w drugiej połowie ubiegłego sezonu. Jego statystyki były więcej niż pozytywne: dziewięć goli i pięć asyst w 26 występach – występy, które zwiększyły jego wartość na rynku europejskim.
Premier League i Bundesliga walczą o to, czy Antony
Betis miał nadzieję na sprowadzenie brazylijskiego zawodnika z powrotem, ale wysoka ocena United utrudnia jakiekolwiek manewry, nawet w formie wypożyczenia. W międzyczasie zawodnik wzbudził zainteresowanie kilku klubów o większych możliwościach finansowych. Newcastle, Brighton, Bayer Leverkusen i RB Lipsk wydają się być głównymi kandydatami do jego pozyskania i są skłonne negocjować sumę zbliżoną do tej, której domaga się angielski klub.
Dla Manchesteru United rozstanie z Antonym nie tylko zmniejszy wydatki na płace, ale także pozwoli sfinansować nowe transfery, które zdaniem Rubéna Amorima są niezbędne do przekształcenia zespołu. Jednocześnie brazylijski zawodnik jest otwarty na nowy rozdział w innych miejscach, w którym może zyskać ciągłość i odzyskać znaczenie, które kiedyś uczyniło go jednym z najdroższych transferów klubu w historii.
Przeczytaj: Gigantyczna oferta, która wywraca futbol angielski do góry nogami!