
Piłkarskie mistrzostwa Europy kobiet wchodzą w decydującą fazę. W grze o tytuł dalej liczą się reprezentantki Włoch, które w środowym ćwierćfinale ograły 2:1 Norweżki.
Norweżki przeszły przez fazę grupową jak burza. Pokonały Szwajcarki (2:1), Finki (2:1) i Islandki (4:3).
Znacznie większe trudności z awansem do fazy pucharowej miały Włoszki. Najpierw pokonały Belgijki (1:0), następnie zremisowały z Portugalkami (1:1), by na koniec grupy przegrać z Hiszpankami (1:3).
Niewątpliwym faworytem przed środowym meczem, była reprezentacja ze Skandynawii.
Przeczytaj: Rezygnacja liderki światowego rankingu WTA z występu w Montrealu
W Genewie od 50. minuty prowadziły zawodniczki Italii, po trafieniu Cristiany Girelli, której asystowała Sofia Cantore.
W 60. minucie mogła wyrównać Ada Hegerberg, ale z 11 metrów posłała piłkę obok słupka. Był to jej drugi niewykorzystany rzut karny w tym turnieju, bo spudłowała także w meczu grupowym ze Szwajcarią. Sześć minut później Hegerberg zrehabilitowała się, doprowadzając do remisu.
Gdy zanosiło się na dogrywkę, w 90. minucie Włoszki przeprowadziły decydującą akcję. Znów w głównych rolach wystąpiły Cantore i Girelli. Pierwsza dokładnie dośrodkowała na piąty metr do zawodniczki Juventusu, która równie precyzyjnym strzałem głową zapewniła drużynie Włoch awans.
Przeczytaj: Nowy trener reprezentacji Polski
W czwartek w Zurychu broniące tytułu Angielki zmierzą się z grupowymi rywalkami Polek – Szwedkami. Reprezentacja Trzech Koron także należy do grona byłych triumfatorów tej imprezy, podobnie jak Niemcy i Norwegia.
Niestety, Norwegia przegrywa z Włochami i odpada z turnieju.
— Polskie Materace 🇵🇱 (@AtletiPolonia) July 16, 2025
Vilde Bøe Risa i Synne Jensen całe spotkanie przesiedziały na ławce rezerwowych. #ATMpl #WEURO2025 pic.twitter.com/qDzstB2sEQ
W piątek mistrzynie świata Hiszpanki zagrają w Bernie z reprezentacją gospodarzy, a w sobotę powalczą Francuzki i Niemki.