Piątkowe zmaganie zapoczątkował bieg na sześćdziesiąt metrów przez płotki. Nasza lekkoatletka z czasem 8,21 s. zajęła drugie miejsce. Gratulacje należą się tym bardziej, że Polka pobiła swój rekord życiowy. Lepsza od Polki okazała się jedynie Noor Vidts, specjalizująca się w biegach krótkodystansowych.
Drugą konkurencją był skok wzwyż. Sułek rywalizację rozpoczęła od 174 centymetrów. Wysokość udało się pokonać za pierwszym razem. Kolejne próby na: 177, 180, 183 i 186 centymetrów również były bezbłędne.
Ostateczną wysokością było189 centymetrów, uzyskane przy drugiej próbie. Tym samym Pani Adrianna wyrównała swój rekord w hali.
Zobacz jeszcze: Ewa Swoboda potwierdza formę w eliminacjach
Wygrała Belgijka Thiam. Polka zakończyła na drugim miejscu. Belgijka skoczyła 192 centymetry i to ona objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Po dwóch konkurencjach Sułek zajmowała drugie miejsce, tracąc do niej 34 punkty (2175).
W pchnięciu kulą Polka zajęła ósme miejsce. Na tyle pozwolił rekord życiowy w hali: 13,98 m. Najlepsza, kolejny raz była Thiam, wygrywając z odległością 15,54m.
Przeczytaj także: Polacy w pierwszym dniu Lekkoatletycznych Halowych Mistrzostw Europy w Stambule
Belgijka Thiam, dzięki dwóm zwycięstwom, powiększyła przewagę nad Sułek, w klasyfikacji generalnej. Po trzech konkurencjach miała 3106 punktów, gdy Polka – 2962.
Wieczorem dowiemy się kto wygra, po podliczeniu punkty za wszystkie konkurencje wchodzące w skład pięcioboju. Przed nami wielkie emocje w skoku w dal oraz w biegu na 800 metrów. Adrianna Sułek ma bardzo duże szanse na ostateczne zwycięstwo. Trzymamy kciuki!